"Listy pełne marzeń" Magdalena Witkiewicz

 


"LISTY PEŁNE MARZEŃ"

Autor: Magdalena Witkiewicz

Wydawnictwo: Filia

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 368

Rodzaj literacki: literatura obyczajowa

Kupując tę książkę wspierasz FUNDACJĘ ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA.

"Ciepła opowieść o tym, że to nie tylko los sprawia, że przydarzają się nam dobre rzeczy, ale także, a może przede wszystkim, że mogą to sprawić dobrzy ludzie."

Opis książki:

"Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat, ale dopiero teraz czerpie z życia pełnymi garściami. Można by się zastanowić, jak można czerpać z życia, gdy się siedzi tylko w domu, a wychodzi jedynie po jedzenie dla kota i dla siebie. I to dokładnie w tej kolejności.

Ale Maryla ma wreszcie w życiu cel. Wieczorami siada przy swoim sekretarzyku, za każdym razem wahając się, czy otworzyć kolejny list. Wie, że przepadłby gdyby go wrzuciła do wysyłanych listów na poczcie. Może nawet dotarłby, do Mikołaja, który gdzieś tam w Laponii, zarabia na byciu świętym. Ale jedno jest pewne...To ona mogła spełniać marzenia. Ten fałszywy biznesmen z Laponii z pewnością by tego nie zrobił..."

(opis książki pochodzi od wydawcy)

Moja opinia:

Tak, tak, tak... To jest idealna powieść na grudzień, taka która zdecydowanie rozpali serca czytelników. Być może nie uważam jej za najpiękniejszą, ale za cudowną, pełną ciepła i przeuroczą już tak. Jej bohaterów nie da się nie polubić i nie zacząć darzyć ich sympatią - oczywiście tak jak i w prawdziwym życiu, znajdą się i czarne charaktery, ale tych na szczęście nie ma wielu. Podczas czytania większą uwagę skupia się na pozytywnych postaciach. 

To jest taka powieść, w której widzimy dziecięce marzenia i po prostu nie da się nie wzruszyć czytając o nich, gdyż w większości nie są one takimi o jakich byśmy pomyśleli. To nie tylko lalki i samochody, te życzenia do Świętego Mikołaja są znacznie głębsze, takie które wywołują poruszenie w sercu i mnóstwo emocji. Pochłaniałam tę powieść i tak strasznie szkoda mi było jej małych bohaterów, którzy start w życiu mieli ciężki. 

Takich Maryl Jędrzejewskich na świecie powinno być znacznie więcej, świat wtedy byłby dużo bardziej szczęśliwszy.

Naprawdę podobała mi się ta powieść  z pewnością będę ciepło i miło ją wspominać. Zapamiętam ją, gdyż jej fabuła jest inna niż wszystkie. 

Magdalena Witkiewicz - Matka Polka Pisarka, towarzyszka życia Męża Bohatera oraz... czterech kotów, specjalistka od szczęśliwych zakończeń. Autorka takich hitów jak "Szkoła żon", "Pierwsza na liście" czy "Pracownia dobrych myśli". Jej powieść "Czereśnie zawsze muszą być dwie" zwyciężyła w plebiscycie portalu lubimyczytać.pl na najlepszą obyczajową książkę 2017 roku. "Jeszcze się kiedyś spotkamy" inspirowana była rodzinną historią autorki. Jej książki rekomendowane są w akcjach biblioterapii.

(informacje o autorce pochodzą z książki "Listy pełne marzeń")

Za książkę dziękuję wydawnictwu Filia

5 komentarzy:

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...