"FIGURANTKA"
Autor: Aniela Wilk
Wydawnictwo: Burda Książki
Ilość stron: 352
Rodzaj literacki: Literatura obyczajowa, romans
Rok wydania: 2020
"Miała być przynętą.
Okazała się znacznie niebezpieczniejsza."
Opis książki:
"Alice właśnie pochowała męża. Rozwodzili się, ale cóż, mąż to mąż. Tyle, że ten akurat miał sekrety, za które ona teraz zapłaci.
Bruce od lat ściga groźny kartel. Aby wreszcie go dopaść, musi zrobić z młodej wdowy przynętę. Ale ta figurantka jest nie tylko krnąbrna, lecz także cholernie seksowna.
Powodzenie akcji wisi na włosku, a oni orientują się, że ktoś właśnie zmienił reguły gry. Gdy fałsz goni fałsz, mogą liczyć tylko na siebie. Ale kto tu tak naprawdę jest łowcą, a kto ściganym?"
(opis książki pochodzi od wydawcy)
Moja opinia:
"Figurantka" jest powieścią, którą czyta się w mgnieniu oka. Jest przyjemna i z pewnością wciąga. Nie ma w niej niczego powalającego, czy też czegoś zupełnie nowego, ale mimo to mnie swoją fabułą zainteresowała, a samych bohaterów polubiłam na tyle, by im kibicować od samego początku do samego końca. Spodobało mi się połączenie charakteru Brucea i Alice, to jest zdecydowanie interesujący duet, z którym czytelnik się nie nudzi. Po zakończeniu pochłaniania tej lektury, pierwsze co przyszło mi na myśl, to pytanie o ich dalsze losy, które mam nadzieję, poznam niebawem.
Uwielbiam powieści, w których odkrywane są tajemnice rodzinne i tym razem tuż po pogrzebie męża głównej bohaterki zaczynają wypływać owe sekrety na jaw. Szkoda tylko, że tak szybko karty zostały odkryte. Myślę, że autorka śmiało mogła pozwodzić mnie za nos, jeżeli chodzi o interesy zmarłego. Lubię tę niepewność i powolne odkrywanie prawdy. Tym razem jednak w detektywa się nie mogłam pobawić, za to zostałam wciągnięta w sam środek akcji i mogłam przeżywać wraz z bohaterką jej życie, które po śmierci męża zupełnie się zmieniło, zostało postawione w miejscu, w którym czyhało na nią niebezpieczeństwo.
"Figurantka" jest lekturą, którą polubiłam i z chęcią sięgnę po kolejną część, jak tylko się pojawi. Mam jednak nadzieję, że autorka następnym razem będzie troszkę bardziej tajemnicza i nie odkryje za wiele od samego początku i pozwoli, abym pobyła ciut dłużej w niepewności.
Aniela Wilk - pseudonim literacki niepokornej polonistki. Język polski nie ma dla niej żadnych tajemnic, czyta pasjami: wzruszające romanse na przemian z mroczną sensacją. Ceni Puzyńską i Cherezińską, imponuje jej K.N.Haner, uwielbia Thomasa Harrisa za sporo nieoczywistego dreszczyku, stale wraca do klasyki.
W swoim rodzinnym miasteczku prowadziła kameralną księgarnię, której oddała całe serce. Nie planowała zostać pisarką, ale gdy pewnego dnia zabrakło jej ciekawej lektury, postanowiła sama ją sobie stworzyć. Niespodziewanie pisanie stało się dla niej sposobem na życie.
Jej hobby to rośliny. Marzy, by mieć w domu dżunglę. Ale jej prawdziwą pasją jest rekonstrukcja historyczna. Fascynuje ją XV-wieczna Europa. Potrafi o niej opowiadać o niej godzinami w czasie organizowanych od lat wykładów i pokazów. Może dlatego jej bohaterowie i bohaterki przypominają z charakteru honorowych i walecznych rycerzy oraz zadziorne księżniczki.
(informacje o autorce pochodzą z książki "Figurantka")
Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki:
Coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię powieści, w których odkrywany jest motyw rodzinnej tajemnicy. :)
OdpowiedzUsuń