"CARPE DIEM"
Autor: Diane Rose
Wydawnictwo: Videograf
Być kobietą, mieć dwadzieścia dwa lata, studiować prawo i mieć prawdziwych przyjaciół. Jak na początek, to brzmi całkiem ciekawie, prawda? Któż, by nie chciał być w tak pięknym wieku, planować przyszłość i łapać życie pełnymi garściami. Jednak to wszystko traci na swej wartości, gdy znajdujesz się w gabinecie lekarskim i Twój lekarz oznajmia, że pozostały Ci zaledwie dwa lata życia. Co wtedy robisz? Załamujesz się, czy chcesz przeżyć jak najwięcej? Walczysz i masz nadzieję, że wyzdrowiejesz? Spokojnie, nie musisz odpowiadać. Tego nigdy się nie dowiemy, nie będąc w takiej sytuacji. Nie życzę nikomu, by musiał to przechodzić. Jednak główną bohaterkę powieści "Carpe diem" spotkał taki właśnie los. Co robi dziewczyna? Żyje po prostu chwilą, nigdy nie planuje niczego na dzień kolejny. Studiów jednak nie przerywa, uczy się nadal.
Rosalie pewnego dnia, na swojej drodze spotyka mężczyznę. Pomiędzy nimi od samego początku zaczyna iskrzyć, wszystko dzieje się bardzo szybko. Lecz czy Rosalie nie ukrywa czegoś przed Danielem? Czy wyzna mu prawdę o swojej chorobie i czy on przy niej pozostanie? I najważniejsze pytanie, czy dziewczyna umrze? A może cała ta historia zakończy się happy endem? Jak myślisz? Ja oczywiście czytałam z nadzieją, że wszystko zakończy się szczęśliwie, a jak się stało, to już zachowam dla siebie.