Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że w sierpniu kompletnie nie miałam czasu na czytanie, a okazało się, że przeczytałam sześć książek. Czyli podsumowując był to nawet dobry miesiąc, szczególnie dlatego, że było to czytanie naprawdę fajnych, dobrych, interesujących i wciągających książek. Kolejny raz, gdy trafiłam w tytuły, które mnie nie zawiodły, przy których nie dało się nudzić. Tytuły te znajdują się oczywiście poniżej:
1. "Pieśni o wojnie i miłości" Santa Montefiore
MOJA OCENA: 5/6
Tu możesz przeczytać moją opinię na temat książki: kliknij tu.
2. "We wspólnym rytmie" Jojo Moyes
MOJA OCENA: 4/6
Tu możesz przeczytać moją opinię na temat książki: kliknij tu.
3. "Irena" Małgorzata Kalicińska i Basia Grabowska
MOJA OCENA: 5/6
Tu możesz przeczytać moją opinię na temat książki: kliknij tu.
4. "Dziewczyna z Brooklynu" Guillaume Musso
MOJA OCENA: 6/6
Tu możesz przeczytać moją opinię na temat książki: kliknij tu.
5. "Po nitce do szczęścia" Karolina Wilczyńska
MOJA OCENA: 5/6
Tu możesz przeczytać moją opinię na temat książki: kliknij tu.
6. "Córeczka" Kathryn Croft
MOJA OCENA: 5/6
Tu możesz przeczytać moją opinię na temat książki: kliknij tu.
W sierpniu moja biblioteczka powiększyła się o cztery książki. Ze względu na ilość zakupionych książek w czerwcu i w lipcu, w tym miesiącu nie szalałam. Postanowiłam sobie, że dopóki nie przeczytam większości zakupionych pozycji w Polsce, to nie robię większych zamówień na nowe lektury. Zatem przez najbliższy czas będę się wzbogacać tylko o prezenty :) Zapisuję tytuły, które mnie interesują i na święta zrobię sobie paczkę.
Książki, które przybyły do mojej biblioteczki, to:
2. "We wspólnym rytmie" Jojo Moyes
3. "Kilka godzin szczęścia" Roma J. Fiszer
4. "Drugi koniec świata" Małgorzata Sobieszczańska - książka, którą wygrałam w konkursie na Instagramie, organizowanym przez Wydawnictwo Literackie. Dziękuję wydawnictwu za wysyłkę do Szkocji :)
I to by było na tyle podsumowując sierpień. Ciekawe jak wyglądał on u Was?
Gratuluję udanego miesiąca. Oby wrzesień był jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńGratulacje takiego wyniku. Na prawdę podziwiam. Ja w tym miesiącu przeczytałam tylko o jedną książkę więcej, ale i tak się ciesze. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/09/recenzja-ksiazki-niepoliczalne-karen.html
Chętnie podkradłabym CI "Córeczkę" i nową powieść Montefiore. Tytuły te "chodzą" za mną od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników:) to i tak bardzo dużo! A ja chętnie przeczytałabym z tego stosiku Jojo Moyes i Musso!
OdpowiedzUsuń