"KOBIETY NIEIDEALNE. MAGDA"
Cykl: Kobiety nieidealne (tom 1)
Autorzy: Magdalena Kawka, Małgorzata HaylesWydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 384
Rodzaj literacki: literatura obyczajowa, romans
"To nie jest polska "Bridget Jones" ani polski "Seks w wielkim mieście". To jest nasze własne, kobiece, babskie, pisane tu i teraz, żywym językiem, wypełnione niebanalnymi dialogami jak ze scenariusza najlepszego filmu o kobietach, niekoniecznie tylko dla kobiet".
Zawsze na początku moich recenzji, zanim przystąpię do wydania opinii o książce, piszę własnymi słowami wstęp, czyli mniej więcej o tym, o czym jest książka. Tym razem zrobię inaczej, ponieważ tak bardzo podoba mi się opis tej powieści, który znajduje się z tyłu okładki, że postanowiłam go nie zmieniać. Tym bardziej skłoniło mnie do tego to, że są to słowa autorek, które kierują do swoich Czytelniczek. Gosia Hayles i Magda Kawka napisały:
"Drogie Czytelniczki, oddajemy w Wasze ręce historię pełną niedoskonałości, słabości, potknięć, upadków i wzlotów. Zrodziła się z naszej przyjaźni, a napisałyśmy ją dla Was. Bohaterki tej opowieści istnieję naprawdę, jesteśmy nimi my wszystkie: Ty, Twoja przyjaciółka, sąsiadka, matka, nauczycielka Twojego dziecka, Twoja dentystka i wszystkie kobiety, które codziennie spotykasz. Zamyślone, smutne, porzucone, ale również te szczęśliwie zakochane, szalone, niekonsekwentne, zwariowane, poważne, zdystansowane. Młode, starsze, miłośniczki trampek i te, które na co dzień biegają w szpilkach. Te walczące z nadwagą i te, którym zdarza się wypić za dużo wina. Przemądrzałe i niepewne siebie. Jednym słowem kobiety nieidealnie wyjątkowe."
Piękny wstęp prawda? Mnie się podoba i z całą pewnością, gdybym jeszcze nie przeczytała książki, zachęciłby mnie do jej sięgnięcia.
Ludzie próbują mówić i pisać o normalności, próbują udawać że wszystko rozumieją, że potrafią odnaleźć się w każdej sytuacji. Próbują nam wmówić, że to iż nie jesteśmy idealnymi ludźmi jest normalne, że nie każdy musi mieć idealnego męża czy idealną żonę, co więcej wcale nie potrzebujemy mieć kogoś bliskiego obok siebie, w końcu lepiej jest być samotnie szczęśliwym, niż tkwić w nieszczęśliwym związku. I oczywiście zgadzam z takimi opiniami. Lecz czy zawsze chce nam się tego słuchać? Nie! Dlaczego? Ponieważ rzadko kiedy w tej całej mowie słychać prawdziwość słów. Czujemy się zrażeni sztucznością i słuchania kogoś, kto nie jest naturalny i wiarygodny w tym co mówi. A jak zdania są budowane w powieści w ten sam sposób, to i ona jest słaba. Dlatego powieść obyczajowa, taka dla kobiet o kobietach, o nas samych musi być prawdziwa. My Czytelniczki musimy ją czuć. Nie damy się nabrać na coś czego nie ma. I w tym momencie mogłabym wstać i zacząć klaskać, ponieważ moim zdaniem autorki stanęły na wysokości zadania i stworzyły coś, co naprawdę chce się czytać, coś co jest prawdziwe, co wciąga, wzrusza, a czasem bawi do łez. My kobiety jesteśmy pełne różnych emocji, nasze zmiany nastroju są niebywale trudne do dogonienia. Ale w gruncie rzeczy jesteśmy bardzo świadome tego, czego chcemy. A chcemy być szczęśliwe. Choć słowo szczęśliwe ma tu wiele znaczeń, gdyż każdy interpretuje je według własnej wagi i według własnego spojrzenia na świat.
Główne bohaterki, to kobiety o różnych charakterach, są na różnych etapach życia, mają inne marzenia jak również inne problemy. W tej części jak już sam tytuł na to wskazuje, autorki najbardziej skupiają się na życiu Magdy. To ją w głównej mierze poznajemy. Jej przyjaciółki są obok niej i już również delikatnie możemy zobaczyć jakie one są i co w ich życiu się dzieje. Z jednej strony można powiedzieć, że prowadzą normalne życie, a z drugiej strony ich problemy nie należą do tych, które by można zaliczyć do takich, które przydarzają się każdemu. Nie, są inne. Lecz też nie są wymyślone, wzięte z kosmosu, tak by czytelnik mógł się złapać za głowę i pomyślał sobie, cóż te kobiety tu wymyśliły w tej powieści. Otóż nie. Czuć, że są one realne, takie które mogłyby spotkać każdego. A może kogoś spotkały? Kto wie...Czytając czułam tę naturalność życia, które przecież nie jest idealne.
Książka się spodoba każdemu, kto lubi powieści o kobietach, o normalnym życiu, pełnym wzlotów i upadków.
Małgorzata Hayles - urodziła się i wychowała w Świebiodzinie, w mieście które jest jej bliskie do dziś. Anglistka, anglofilka, wielbicielka mody retro, przez chwilę mieszkała w Londynie, by ostatecznie wybrać Poznań. Od pewnego czasu dzieli swoje życie między Poznań i Pojezierze Drawskie, w którym zakochała się bez pamięci, i w starym wiejskim domu na krańcu świata obmyśla fabuły kolejnych książek.
Autorka powieści: "Tymczasowa" (2012 r.), "Sekretne życie Roberty" (2015 r.), "Trzecia osoba" (2017 r.).
Magdalena Kawka - z wykształcenia socjolog, z zamiłowania pisarz, z upodobania wolny strzelec. Szczęśliwa, że z tych klocków dało się zbudować spójną przestrzeń. Spod jej pióra wyszły: "Sztuka latania", "Alicja w krainie konieczności", "Wyspa z mgły i kamienia" oraz "Rzeka zimna". Za tę ostatnią dostała nagrodę na FLK w Siedlcach w 2012 r.
W 2014 r. ukazała się powieść "W zakątku cmentarza, czyli koniec wieczności". Wspólnie z Robertem Ziółkowskim napisała książkę "Tuż za rogiem", traktującą o trudnych relacjach w małżeństwie.
W 2015 r. premierę miał pierwszy tom powieści "Pora westchnień, pora burz".
Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika.
Myślę, że jest to książka idealna na majowy weekend. 😊
OdpowiedzUsuńRównież tak myślę :)
UsuńŻyczę zatem miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńFajna lekka książka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książka :)
Usuń