"DZIEWCZYNA OD TRAWNIKA"
Autor: Dorota Pasek
Wydawnictwo: Zysk i S-kaRok wydania: 2019
Rodzaj literacki: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 384
Opis książki:
"Tych dwoje na pewno łączy wypielęgnowany trawnik i stara kosiarka...Ale co jeszcze?
Adam nie wie, co to spokój. Żyje jak na wulkanie, jeżdżąc na liczne spotkania biznesowe. Pędzi, bo w firmie zawsze jest coś do zrobienia. Niewiele osób rozumie, dlaczego pewnego dnia sprzedaje niemal wszystko co ma, i kupuje dom nad jeziorem. A razem z domem "w pakiecie" ogrodniczkę, której płaci za wypielęgnowanie ogrodu, sprzątanie i gotowanie.
Marysia w szufladce nocnego stolika trzyma różowe plastikowe etui. Dwa razy dziennie ciągnie za czerwone serduszko, by wyjąć z opakowania jeden proszek na dobry sen i jeden na pogodny dzień. Robi tak niemal od dwóch lat, od kiedy jej życie legło w gruzach i wróciła na wieś. Ceni sobie ciszę i spokó. Czuje jednak, że swoi w miejscu, i chyba dojrzewa do zmian. Szczególnie że oczy Adama śledzą ją coraz uważniej..."
Moja opinia:
Nie ukrywam, że trochę czasu minęło zanim naszła mnie ochota, by przeczytać tę książkę. Z początku miałam na nią wielką chęć, lecz później jakoś mi ona minęła, czas leciał, a "Dziewczyna od trawnika" leżała sobie na półce i czekała na swoją kolej. Jednak po przeczytaniu kilku naprawdę przychylnych opinii na jej temat, musiałam sama się z nią zmierzyć i ocenić. Nie miałam wobec niej wysokich oczekiwań, nie znałam również wcześniej autorki, zatem nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. I takie niespodzianki lubię najbardziej. Środek książki naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył, powieść pochłonęłam w błyskawicznym tempie. W fabułę książki zostałam wciągnięta od samego początku i z takim samym zainteresowaniem czytałam ją do samego końca. Wydawałoby się, że to będzie lekka i przyjemna lektura, w której bogaty chłopak zawróci w głowie swej ogrodniczce "dziewczynie od trawnika", zobaczymy gorący i płomienny romans. Lecz autorka podarowała coś więcej, gdyż w tej powieści jest wiele głębokich uczuć, jak również pokazany jest obraz z przeszłości bohaterów, który do łatwych nie należy. Tematy poruszone są trudne, mi nie jeden raz w oczach pojawiły się łzy. Zatem niech nie zmyli Was ciepła i letnia okładka powieści, gdyż jej wnętrze ma również zimne barwy.
Głównych bohaterów nie da się nie lubić, moją sympatię zyskali zdecydowanie. Adam, Marysia, jak również jej przyjaciele i brat, to postaci książkowe, które zbudowały piękną, wzruszającą historię. Oczywiście wśród nich pojawiają się i czarne charaktery, które wprowadzają zamieszanie, które potęgują skrajne emocje w czytelniku, których nie da się lubić, wręcz budzą odrazę i wstręt. Zatem jak widać gołym okiem, po słowach, które wyrzuciłam z siebie, w powieści znajdujemy całą paletę emocji. Nie mogę zapomnieć dodać, że znajdują się w niej również piękne momenty, ciekawe wydarzenia i cudowne relacje międzyludzkie. Niemniej jednak, niejeden bohater powieści nosi w sobie skrywaną głęboko jakąś tajemnicę i musi uporać się z własną przeszłością, aby zbudować przyszłość.
Dorota Pasek - Pierwszy tekst paraliteracki napisała w siódmej klasie szkoły podstawowej. Potem z pisaniem bywało różnie, ale jedno jest pewne - po jej głowie nieustannie plączą się obcy, domagający się własnych historii. Niektóre z nich powołuje do życia w krótszych lub dłuższych tekstach. Opowiadanie " Święto ptaków" ukazało się w Magazynie Kultury Popularnej " Esensja". "Prezent" w Feministycznym Piśmie "Zadra", a literackie drobiazgi a fanzinie "Drabble na niedzielę". W 2018 roku została opublikowana jej debiutancka powieść "Czas gniazdowania".
Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Właśnie dziś zabieram się za lekturę tej książki i jestem jej naprawdę ciekawa. Po
OdpowiedzUsuńprzeczytaniu Twojej recenzji, jeszcze bardziej. 😊
Aż zajrzałam do Ciebie na bloga zobaczyć jak wrażenia po lekturze i cieszę się, że odebrałaś ją pozytywnie i podobała Ci się.
Usuń