PREMIERA 1 LIPCA 2020
"WE MGLE"
Autor: Lisa GrayTłumaczenie: Marta Komorowska
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 352
Rodzaj literacki: Thriller
"Szukała zaginionych.
Teraz sama znalazła się wśród nich."
Opis książki:
"Zaginieni dzielą się na martwych i na tych, którzy nie chcą zostać znalezieni. A także na tych, którzy nawet nie wiedzą, że zaginęli.
Jessica Shaw, prywatna detektywka specjalizująca się w odnajdywaniu zaginionych, przywykła do anonimowych cynków. Ale ten wprawia ją w osłupienie: na zdjęciu przedstawiającym porwaną 25 lat temu trzylatkę rozpoznaje ...samą siebie. To jednak dopiero początek sekretów. Jessica wkrótce odkrywa, że w noc jej zniknięcia zamordowano jej biologiczną matkę. Zabójca nigdy nie został ujęty, a w toczonym wówczas śledztwie jest wiele niejasności.
Kluczem do rozwiązania zagadki jest Jason Pryce, doświadczony policjant z Los Angeles, któego Jessica pamięta jeszcze z pogrzebu ojca. Co gliniarz z L.A. robił na pogrzebie nieznajomego z drugiego końca kraju?
Gdy drogi policjanta i młodej detektywki się krzyżują, Jessica orientuje się, że Pryce nie mówi jej wszystkiego o burzliwej historii jej rodziców.
Im bardziej zbliżają się do rozwikłania śledztwa z przeszłości, tym mgła tajemnic staje się gęstsza. Morderca tylko czeka, aż zgubią drogę.
(opis książki pochodzi od wydawcy)
Thrillery są jednym z moich ulubionych gatunków literackich. Dreszczyk emocji i napięcie, które mi towarzyszy podczas ich pochłaniania, to coś co właśnie mnie do nich ciągnie. Czy otrzymałam to tym razem czytając książkę "We mgle"? Niestety muszę szczerze wyznać, że nie do końca. Jak na thriller, a przeczytałam ich już dość sporo, tym razem odniosłam wrażenie, że jest dużo spokojniej, pomimo tego iż akcji było całkiem sporo. Nie oznacza to jednak, że książka mi się nie podobała, gdyż pomysł na fabułę autorka miała świetny, czym wywołała we mnie dużą ciekawość i to właśnie ona towarzyszyła mi podczas poznawania kolejnych tropów na jakie wpadała główna bohaterka. Zostałam wciągnięta w akcję książki, która pomimo tego, że jak już wcześniej wspomniałam była dość spokojna, to jednak toczyła się szybko, z pewnością nie było miejsca na nudę. Plusem jest również to, że do samego końca nie udało mi się zgadnąć kim jest morderca. Zagadką również było dla mnie drugie śledztwo prowadzone przez Prycea. Obstawiałam zupełnie inaczej, aniżeli się finalnie okazało. Tytuł książki idealnie pasuje do jej wnętrza, gdyż podczas jej czytania miałam właśnie wrażenie błądzenia we mgle.
Książkę tę czyta się szybko i z pewnością wzbudza ona ciekawość czytelnika. Nie jest ona jedną z tych, które wywarły na mnie duże wrażenie i nie wywołała też na mnie wielkiego wow, ale mimo to polubiłam jej bohaterów i przyjemnie mi się ją pochłaniało. Nie żałuję poświęconego na nią czasu i twierdzę, że i takie spokojniejsze thrillery też są warte uwagi.
Lisa Gray - pisze od lat, jako członkini Press Association i redaktorka działu książek w "Daily Record Saturday Magazine". Obecnie pracuje jako dziennikarka w "Daily Record" i "Sunday Mail". "We mgle" to jej pierwszy thriller.
(informacje o autorce pochodzą z książki "We mgle")
Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki:
Będę miała ten tytuł na uwadze, bo bardzo lubię thrillery. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii, zatem będę czekać.
UsuńLubię thrillery więc może kiedyś przeczytam tę książkę jak wpadnie mi w ręce 😊
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem miłego czytania.
UsuńMuszę przyznać, że pomysł na fabułę szalenie mi się podoba. Rozpoznać siebie w zaginionym przed laty dziecku... Jest bardzo nietypowy i to na pewno plus. Jestem ciekawa tej książki i dopisuję tytuł na swoją listę.
OdpowiedzUsuńDaj znać czy książka Ci się spodobała i oczywiście życzę miłego czytania.
UsuńMimo że bardzo lubię thrillery, tego nie mam w planach
OdpowiedzUsuńNajlepiej sięgać po książki, na które ma się po prostu ochotę :)
UsuńLubię thrillery, jednak bardziej emocjonujące :D
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam thrillery, w których jest wiele emocji, i w których dużo się dzieje
Usuń