Cykl: Kolacja z Tiffanym (tom 2)
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Burda Książki
Rodzaj literacki: literatura obyczajowa, romans
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 264
"Miłość nie umiera nigdy"
Opis książki:
"On - zabójczo przystojny i skryty.
Ją życie nauczyło podchodzić do mężczyzn z lekkim dystansem.
Nieźli z nich agenci.
Czy zdążą się dogadać, zanim się pozabijają?
Kiedyś zaiskrzyło między nimi tak, że prawie się pocałowali.
Teraz Eliza najchętniej wepchnęłaby go w swoje ukochane kaktusy (tylko trochę szkoda jej kwiatów, no i jego ślicznej buźki).
Kiedy jednak wokół kobiety zaczynają się dziać dziwne rzeczy, Eliza nie ma wyboru: musi poprosić o wsparcie stanowczego komisarza Jacka Granickiego, który chyba niezbyt za nią przepada.
Ale która dama w opałach nie skorzystałaby z pomocy osobistego Bonda?"
(opis książki pochodzi od wydawcy)
Moja opinia:
"Obiad z Bondem" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, to powieść którą pochłania się w jeden wieczór. Po pierwsze, gdy tylko zaczyna się ją czytać, to nie chce się tego przerywać, a po drugie niestety nie należy ona do wielostronicowych lektur. Napisałam niestety, bo zdecydowanie wolałabym przeżywać wszystkie perypetie bohaterów przez kilka wieczorów. Dla mnie za szybko wszystko się skończyło.
Autorka znana jest z tego, że jej powieści wywołują potoki łez czytelników. Stwarza historie, które wzbudzają mnóstwo emocji, a czasem na sam ich koniec serce mało nie wyskoczy. Lecz Agnieszka Lingas-Łoniewska również potrafi nieźle wpleść w fabułę zabawne momenty, które wywołują uśmiech na twarzy, a także wybuch śmiechu. I tym razem kilka razy tak miałam, zwłaszcza gdy chodziło o kaktusy głównej bohaterki, które były dla niej niezwykle ważne. Spróbowałby ktoś je skrzywdzić, a spotkałby się z jej gniewem.
Ogólnie lekturę tę bardzo miło mi się czytało i nie ukrywam, że po książki autorki sięgam z wielką chęcią, a przeczytałam ich już dość sporo i wciąż mam ochotę na więcej.
Agnieszka Lingas-Łoniewska od lat prowadzi autorską akcję "Karma zamiast kwiatka", także pamiętajcie, że na spotkania autorskie przynosimy karmę dla psiaków, która później trafi do wrocławskich fundacji.
Ta seria jeszcze przede mną. Na pewno będę ją czytała.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam czegoś podobnego. Jeszcze żadna książka nie wywołała u mnie łez
OdpowiedzUsuńTą autorkę również lubię i tą książkę oraz inne świetnie się czyta.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki. Właśnie wczoraj zaczęłam czytać "Obiad z Bondem" i muszę przyznać, że jest to bardzo przyjemna lektura.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej autorki. Z chęcią przeczytam jej książki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie mi się czytało obydwa tomy. Polecam również :)
OdpowiedzUsuń