"Apartament w Paryżu" Guillaume Musso



"APARTAMENT W PARYŻU"
Autor: Guillaume Musso
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 400
Rodzaj literacki: literatura obyczajowa, romans


"Koniec drogi może tak naprawdę okazać się jej początkiem...)



Madeline i Gaspard, kim są i co ich łączy? Drogi tych dwojga skrzyżowały się w dość dziwnej i niezręcznej sytuacji. W wyniku nieporozumienia wynajęli w Paryżu to samo lokum, które miało być dla nich oazą spokoju i wypoczynku. Na miejscu okazało się jednak, że są skazani na siebie, lub jedno z nich znajdzie sobie i wynajmie inne miejsce.
Pracownia, do której trafili jest w pewien sposób wyjątkowa. Niegdyś mieszkał w niej słynny artysta, Sean Lorenz. Jego życie było dość intrygujące, co za tym idzie - interesujące i wciągające na tyle, że chce się je poznać bliżej, oraz odkryć jego sekrety. Jednym z nich są zaginione dzieła, których nikt nie odnalazł. Madeline i Gaspard wciągnęli się w tę całą historię i zaczynają prowadzić własne dochodzenie. Do czego ono doprowadzi tych dwoje?

Guillaume Musso jest jednym z moich ulubionych autorów. Po jego książki sięgam chętnie i nie trzeba mnie na to namawiać. Doskonale łączy wątki miłosne z kryminalnymi, a do tego wplata elementy fantastyki (choć nie zawsze). Zaskakującym faktem jest to, że ja miłośniczką fantastyki nie jestem, a w książkach tego autora kompletnie mi ona nie przeszkadza. Mogę śmiało napisać, że jest to pisarz, który potrafi tak nakreślać historie, że nawet ktoś kto nie przepada za danym rodzajem literackim, w jego powieściach go polubi. Bynajmniej tak dzieje się w moim przypadku.

Przechodząc do książki, to przyznaję się od razu, iż lektura nie wciągnęła mnie od samego początku i byłam trochę rozczarowana. Musso przyzwyczaił mnie do tego, że siadam i po otworzeniu książki, dosłownie po przeczytaniu pierwszych zdań, pozostaję wciągnięta w wir wydarzeń i czuję moc akcji od początku. Tym razem musiałam na wszystko cierpliwie poczekać. Miałam momenty, że sama się siebie pytałam, gdzie jest to co autor zawsze mi dawał, jakoś nie czułam jego pióra, tak jakbym czytała kogoś innego. Lecz...warto było zagłębiać się w lekturę dalej. Nadszedł moment i zaczęło się dziać. W końcu nadeszło przebudzenie i akcja ruszyła. Zaczęło się dziać tak jak lubię, czyli emocje zostały pobudzone pełną mocą.

Podczas czytania czytelnik zostaje wciągnięty, wręcz zaangażowany w sprawę artysty. Chce się odkrywać jego życie i poznawać nowe fakty, potrzebne do rozwiązania zagadki. Po drodze styka się z różnymi sytuacjami, niektórymi nawet mrożącymi krew w żyłach. Autor oczywiście częstuje nas wszystkim stopniowo, karty odkrywa bardzo powoli, wzbudzając zniecierpliwienie i wiele znaków zapytania. Puzzle układanki są dość mocno rozsypane, na tyle aby czytelnik sam nie doszedł prawdy, którą poznajemy dopiero wtedy, gdy pisarz chce abyśmy ją poznali. A to oznacza, że jesteśmy trzymani w niepewności do samego końca. Zakończenie jest zaskakujące i zarazem bardzo smutne, gdyż życie artysty mogło potoczyć się zupełnie inaczej...

Jak każda powieść Guillaume Musso, tak samo ta będzie przeze mnie polecana. Uwielbiam styl pisarza, jego pomysł na fabułę, kreatywność i bogatą wyobraźnię.

Guillaume Musso - autor piętnastu bestsellerów, od siedmiu lat nieprzerwanie utrzymujący się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych francuskich pisarzy. Debiutował w 2001r. thrillerem "Skidamarink", doskonale przyjętym przez krytykę. Druga powieść, "Potem...", zainspirowana wypadkiem samochodowym, z którego cudem uszedł z życiem, rozpoczęła jego spektakularną międzynarodową karierę. Łączny nakład jego powieści - przełożonych na prawie 40 języków - przekroczył 25 milionów egzemplarzy. Kluczem do sukcesu Musso jest łączenie wątków miłosnych, kryminalnych i - czasami - fantastycznych, w doskonałym i niemożliwym do naśladowania stylu.
(informacje o autorze pochodzą z książki "Apartament w Paryżu")



22 komentarze:

  1. Do książek tego autora, nie trzeba mnie namawiać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na liście :) Nie wiem tylko, kiedy uda mi się przeczytać :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również jest spora ilość książek do przeczytania i też się zastanawiam kiedy ja je wszystkie przeczytam.

      Usuń
  3. Moja mama zaczytuje się w książkach Musso, więc chyba zrobię prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że Twoja mama ucieszy się z takiego prezentu :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię takie książki

    OdpowiedzUsuń
  5. Musso na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie czytałam książek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...