"CYNAMONOWE DZIEWCZYNY"
Cykl: W Trójkącie Beskidzkim (tom 2)
Autor: Hanna GreńWydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2016
Rodzaj literatury: thriller, kryminał, sensacja
Liczba stron: 336
"Niedługo zabraknie miejsca na kolejny grób..."
Jeden twierdzi, że nie ma róży bez kolców, drugi jest innego zdania. Ktoś z nich udowodni swą rację, lecz jedynie z czystej satysfakcji, gdyż osoby zainteresowanej już nie ma...Policjant z Bielska Białej ginie, a sprawca pozostaje nieuchwytny. Wiadomo, iż za życia prowadził śledztwo w sprawie morderstwa młodej dziewczyny. Jednak czy jest to w jakiś sposób powiązane? Tuż obok ma miejsce włamanie, a włamywacz w ręku trzyma różę bez kolców. Czyżby pomylił mieszkania? I czy jest to zwyrodnialec, który pozbawił życia policjanta? Pytania mnożą się w szybkim tempie, a prowadzone śledztwa są ciężkie do rozwiązania. Pojawiają się kolejne ciała młodych dziewczyn. Po ich odnalezieniu, wiadomo jedno, bardzo cierpiały zanim wydały ostatni oddech. Ich oprawcą jest psychopata i to jest wiadomo, policja musi być szczególnie ostrożna. Policjanci z różnych miejscowości łączą siły, a ich celem jest złapanie mordercy, zanim zginie kolejna osoba. Yellowknifer, tak został nazwany psychopata, czuje się bezkarny i nieuchwytny. Czy uda się mu przechytrzyć wszystkich? Czy zostanie schwytany i kobiety będą mogły spać spokojnie?

Powrócili bohaterowie z "Uśpionych królowych", co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, gdyż już w poprzedniej części zyskali moją sympatię. W "Cynamonowych dziewczynach" nadal pozostali sobą i po prostu nie można tych postaci nie lubić. Choć Zeny i Marcina było stanowczo za mało, to jednak gdzieś się pojawili i miło było dowiedzieć się co u nich słychać. Natomiast Petra z Konradem, to duet idealny, choć często wcale idealnie nie jest, a pomiędzy nimi aż iskrzy. Pośród starych bohaterów powieści zostali wciągnięci nowi, również ciekawi, barwni i z własną historią życiową.

Oczywiście nie jest tak, że są tylko momenty grozy, mamy również do czynienia z wątkami pobocznymi, gdzie można odetchnąć od tego co wyprawia oprawca młodych kobiet.
Samo śledztwo jest poprowadzone w sposób, który w swe sidła wciąga czytelnika i nie puszcza dopóki nie zostanie rozwiązane. Ja się dosłownie tak czułam czytając.
Nie było momentów, gdzie czułam się znudzona, czy też mniej zaciekawiona akcją. Przez cały czas coś się działo i było gorąco. Podczas czytania zostało we mnie wzbudzonych wiele skrajnych emocji, dosłowna ich huśtawka. I dla mnie jest to bardzo ważne, gdy sięgam po książkę. Niestety czytanie bez wzbudzenia jakichkolwiek wrażeń, jest po prostu nijakie. Ja jednak lubię, gdy one są, chociażbym miała się tylko wkurzać przez wszystkie strony, to i tak jest lepsze i to dużo lepsze niż nic. A gdy otrzymuję wszystkiego po trochu, od szoku, wzburzenia, wzruszenia, śmiechu i płaczu do poczucia ulgi, to jestem po prostu w stu procentach usatysfakcjonowana. I myślę, że tym razem tak właśnie było.
Komu bym poleciła tę książkę, a komu nie? Z całą pewnością jest ona dla osób, które lubią ten rodzaj literatury, a dodatkowo nie boją się mocnych i krwawych opisów. Osobę zbyt wrażliwą mogłyby one po prostu odrzucić. Moim zdaniem, ktoś kto się nie boi sięgać po mocne książki i zdecyduje się na "Cynamonowe dziewczyny", będzie zadowolony. Myślę, że się nie zawiedzie.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika.
Twórczość autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam.
UsuńDziękuję bardzo za recenzję i wszystkie miłe słowa w niej zawarte. <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam wszystkie te słowa napisać. I dziękuję za świetne książki.
UsuńBrzmi całkiem interesujaco
OdpowiedzUsuńI tak jest, od samego początku do samego końca.
UsuńWydaje mi się, że mogłaby mi się spodobać ta seria, choć lekko obawiam się tych krwawych opisów!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy się zdecydujesz
UsuńI bardzo dobrze, polecam dodać do listy całą serię.
OdpowiedzUsuń