Biblioteczka Moni: "Prosty układ" K.A.Figaro

"PROSTY UKŁAD"
Autor: K.A.Figaro
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal, Lipstick Books
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 352
Rodzaj literatury: obyczajowa, romans (ja od siebie dodam, że jest to także erotyk)

Czy w wyborze osoby, z którą się spotykasz, kierujesz się tylko sercem, a może ważniejsze jest co rozum podpowiada? Czy spotykałabyś się z mężczyzną, który nie szanuje kobiet? Łucja musi wiele przemyśleć, gdyż na jej drodze ktoś taki się pojawił. W swe dorosłe życie wchodzi z pewnymi doświadczeniami, lecz dopiero teraz, w momencie poznania Dymitra, najwięcej ich nabierze. O Dymitrze można wiele napisać, to że jest bardzo przystojny, że jest nieprzyzwoicie bogaty, a przede wszystkim, że zdecydowanie nie chce związku na stałe, a bynajmniej takiego w planach nie ma. Czy coś się zmieni po poznaniu uroczej Łucji? Dziewczyna się mu opiera, nie chce dać szansy. W końcu spotykają się na imprezie u znajomego, która mogła zakończyć się dla niej tragicznie. Na szczęście Dymitr był w pobliżu i uratował Łucję przed gwałtem.Wtedy coś się w niej zmienia, a nawet za namową przyjaciółki przystaje na układ, który zaproponował jej Dymitr.

"Prosty układ", to książka która wywołała u mnie ogromne zaskoczenie. Myślę, że jej fenomen polega przede wszystkim na tym, że już od samego początku budzi różne emocje wśród czytelników. Można tu śmiało napisać, że "albo się ją kocha, albo nienawidzi", w tym przypadku albo czytelnika wciągnęła i zainteresowała, albo odwrotnie. Ja należę do tych pierwszych i muszę przyznać, że naprawdę należę do tych, których lektura pochłonęła. Nie wiem jak to się stało, kompletnie nie wiem co mnie w niej tak urzekło, nie potrafię tego wytłumaczyć, lecz jedno jest pewne, ja po prostu od tej książki nie mogłam się oderwać. Już nie pamiętam kiedy tak szybko przeczytałam powieść. Myślałam, że moimi ulubionymi są książki obyczajowe, thrillery, kryminały i sensacje, a tu zaskoczenie, wciągnął mnie erotyk.

Zawsze uważałam, że lepsi są bohaterowie, którzy swym zachowaniem mnie irytują i wzbudzają wiele emocji, nawet tych negatywnych niż tacy, którzy po prostu są, lecz nie wywierają na mnie żadnego wrażenia. W "Prostym układzie" główni bohaterowie są po prostu wkurzający, a ich postępowanie jest niezrozumiałe, takie którego w normalnym życiu bym nie zaakceptowała i tak się zastanawiam czy takich ludzi w ogóle kiedyś spotkałam i dochodzę do wniosku, że na szczęście nie. Mimo to, mając w świadomości fakt, iż jest to książka o charakterze erotycznym, oni nadają jej pewnego charakteru, którego my czytelnicy nie rozumiemy, a który z drugiej strony nas pociąga i z wypiekami na polikach czytamy dalej. Te wypieki są wywołane nie tylko opisami scen miłosnych, lecz również ze złości.

Do tego rodzaju książki nie należy podchodzić na poważnie, nie ma co tu za dużo rozmyślać nad postępowaniem bohaterów. Oczywiście tak zupełnie nie da się od tego odejść, lecz w dużej mierze należy po prostu dać się ponieść klimatowi uniesień i podejść do tego z lekkim dystansem. Ja osobiście Łucję i Dymitra polubiłam, choć kompletnie nie rozumiałam ich zachować. On, zimny drań, a jak trzeba było, to gorący i czuły mężczyzna, a ona mądra dziewczyna, lecz gdy trzeba było twardo stanąć na nogach i trzymać się własnego zdania, stawała się naiwna i niekonsekwentna. Lecz jak wiadomo pożądanie rządzi się swoimi prawami i niestety ciężko wtedy połączyć myślenie z rozumem. Wiem, trochę Łucję, jak również Dymitra usprawiedliwiam i pomimo tego że tak naprawdę w prawdziwym życiu żadnej koleżance nie życzyłabym takiej miłości, to jednak mając w podświadomości, że to tylko bohaterowie powieści, trzymałam kciuki za nich, aby byli razem. Lecz jak ta historia się zakończyła? Zakończenie nadeszło zbyt szybko, a ja czekam na kolejną część. Jestem nieusatysfakcjonowana takim zwrotem akcji i takim ukończeniem książki. Czuję, że autorka jeszcze nie postawiła kropki nad i.