"W zapomnieniu" Agnieszka Lingas-Łoniewska


 "W ZAPOMNIENIU"
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res

Magda i Michał, nasi główni bohaterowie. Kim są, co ich łączy, a co różni?
Magda wychowywała się w mieście, o którym mówią miasto zapomnienia. Gdy ukończyła szkołę, wyjechała na studia. Tam się wykształciła i wróciła w swoje strony. Pracę dostała od razu, została szkolnym pedagogiem. Jest kobietą zdolną i ma wiele planów, a przede wszystkim chce swą pracę wykonywać sumiennie. Chce zrobić coś dobrego dla dzieci. Nie są one jej obojętne, będzie dla nich wsparciem i pomocą, na ile tylko będzie potrafiła być.
Michał nigdy nie wyjechał z miasta na dłużej, od zawsze w nim mieszka i nie widać żadnych zmian na horyzoncie. Jest porywczy, a do tego prowadzi nielegalne interesy. Jest gangsterem i kobiety się nim interesują. Jednak w dłuższe związki się nie angażuje. Wychowuje młodszego brata i na nim spoczywa cała odpowiedzialność za chłopaka. Młody lubi zwracać na siebie uwagę brata i dlatego w szkole sprawia problemy. Pewnego dnia trafia do gabinetu pani pedagog, która wzywa Michała. Od tej pory wszystko się zmienia w życiu tych młodych ludzi. Będą musieli przejść długą i bardzo wyboistą drogę. Czy uda im się dotrzeć do momentu, w którym zaznają spokoju? Czy ta historia będzie miała swój happy end?


Wybuchowa mieszanka uczuciowa. Agnieszka Lingas-Łoniewska uwielbia tworzyć takie pary. Zatem jeżeli czytaliście "Skazani na ból" i "Bez przebaczenia", to powinniście doskonale wiedzieć o co mi chodzi. Bohaterowie nie mieli łatwo, wciąż rzucano im kłody pod nogi. A może tak właściwie, to jedna ze stron podejmowała niewłaściwe decyzje, których efektem były te właśnie kłody pod nogami? Zdecydowanie tak było.
 Magda, to ta idealna - czasem aż za bardzo. Nie zawsze od razu, ale jednak wciąż wybaczała i dawała szansę. Jednak czy źle robiła? Tego nie powiedziałam, ale też mogłaby czasem Michałowi trochę napsocić, aby ten choć raz wiedział jak to jest, gdy druga strona się martwi. Jednak to chyba niezbyt pedagogiczne podejście. Magda potrafiła jednak postawić na swoim. Jak coś postanowiła, to trwała w tym (chodzi mi tu o jedną konkretną sytuację - której nie mogę zdradzić). Miałam wtedy mieszane uczucia czy dobrze robi, ona jednak była uparta.
Michał, to taki typowy gangster jakich opisują książki. Wozi się dobrym autem, prowadzi się w towarzystwie, z którym się nie zaczyna, a do tego wśród swoich ludzi wzbudza szacunek. Do tego wszystkiego jest przystojny i nie łatwo go poderwać, a już na pewno nie na tyle, by być z nim w dłuższym i poważniejszym związku. Gdy się zakocha, to jest to miłość na zawsze. Wszyscy wiedzą, że jego dziewczyna musi być porządna i mądra. Dlatego gdy poznaje Magdę, wszyscy wiedzą o co chodzi. Gangstera trafia strzała amora. Chłopak wciąż popełnia błędy, nie łatwo jest mu wycofać się ze świata, do którego do tej pory należał. Magda to na swój sposób rozumie, jednak nie do końca może się z tym pogodzić. I gdy wychodzą na jaw "kłamstewka" Michała nie jest jej łatwo.

Lubię tę książkę i tę historię. Wiem, że jest dosyć przewidywalna, czasem nawet irytująca, ale mimo to dobrze się ją czytało. Nie jest tylko dla księżniczek, które szukają swojego bohatera czy dla pań, które uwielbiają gangsterów. Jest to też historia, która pokazuje, że wkraczając do świata czarnych interesów, nie łatwo później z niego wyjść. I może poprzez romans Magdy i Michała, to autorka chciała pokazać swym czytelnikom?  Nie wystarczy powiedzieć stop, koniec i po prostu zacząć od nowa. Tak łatwo nie dostaje się czystej kartki, by wypełniać ją teraźniejszością i tym jak od tej chwili żyjemy. Przeszłość zawsze będzie naszą przeszłością i będzie w nas tkwić. Często za swe złe decyzje słono płacimy, życie tak łatwo nie odpuszcza. A jednak...zawsze trzeba walczyć o siebie i o swoją przyszłość. Przez cały czas należy być dobrej myśli. Przyszłość może być o wiele piękniejsza, jeżeli my sami tego chcemy. Autorka pokazała, że droga może być bardzo wyboista i bolesna, ale warto. Myślę, że takie przesłanie ma ta książka, a bynajmniej ja ją tak odebrałam.

Moim zdaniem książka spodoba się osobom, którym przypadły do gustu powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, takie jak: "Skazani na ból" i "Bez przebaczenia"

18 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie napisałaś:) chociaż chyba nie do końca kojarzę o jakiej konkretnej sytuacji piszesz... (ale dawno temu czytałam tą książkę). Mi też podobał się "Szósty", którego głównym bohaterem jest młodszy brat Michała! No i teraz czekam na kolejną odsłonę tej historii "Szósty po latach", ciekawe co tam tym razem się wydarzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Szóstego" jeszcze nie czytałam, ale z pewnością to zrobię. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Nie moje klimaty, wolę fantastykę, więc tę pozycję sobie odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi co innego :) Ja znów za bardzo za fantastyką nie przepadam, aczkolwiek nie mówię, że kiedyś zdania nie zmienię.

      Usuń
  3. Nie czytałam nic autorki, ale wiem, że jest popularna, bo w bibliotece często proszą o jej pozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam książki tej autorki, może akurat i Tobie się spodoba jej twórczość.

      Usuń
  4. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Raczej rzadko sięgam po literaturę obyczajową, dlatego nie wiem, czy kiedykolwiek sięgnę po jej twórczość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś przyjdzie czas i na taką literaturę :) A co lubisz czytać?

      Usuń
  5. Czytałam do tej pory dwie książki tej autorki i obie mi się podobały, więc i po tą chętnie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam i życzę miłego czytania :) Mam nadzieję, że i ta książka się spodoba.

      Usuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ani o autorce, ale jak tylko będę miała okazję, to na pewno się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam książek tej autorki :) aczkolwiek dla odmiany pewnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię książki tej autorki, zatem polecam :)

      Usuń
  8. Czytałam dwie książki tej autorki. "Bez przebaczenia" było dla mnie okropne, słabe, tragiczne, żenujące, z fatalnymi bohaterami! Natomiast "Skazani na ból" byli lepsi, ale tylko okej, więc po książki tej autorki już nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem troszkę zaskoczona Twoją opinią, ponieważ ja bardzo lubię książki tej autorki i polecam je. Ale rozumiem, że każdy może mieć inne zdanie i szanuje je.

      Usuń
  9. Nie znam tej autorki ale tematyka ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię tę autorkę i polecam jej książki :)

      Usuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...