"Brudny świat" Agnieszka Lingas-Łoniewska


"BRUDNY ŚWIAT"
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa i romans
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 296

"Dramat, który złamie niejedno serce"

Czy moje złamał?

"Brudny świat", to w nim żyjemy każdego dnia. Jest on realny, często niesprawiedliwy i nieprzewidywalny. Każdy choć raz w życiu cierpiał z jakiegoś powodu, nawet w tym momencie, gdzieś daleko, a może nawet blisko, jest ktoś, kto wylewa łzy, które są skutkiem bólu.
Losy Kati i Tommy'ego są tragiczne. Oboje walczą z demonami przeszłości, jednak nie tak łatwo jest się od nich uwolnić. Wciąż są ich prześladowcami. Nawet sława i pieniądze w tym nie pomagają. Nadzieja jest w miłości. Jednak czy ona jest tak silna, by przetrwać najgorsze?

Agnieszka Lingas-Łoniewska w swojej twórczości lubi pokazywać niegrzecznych chłopców, którzy mają słabość do grzecznych i kruchych dziewczynek, którymi chcieliby się zaopiekować. A ja lubię takie historie poznawać. Dlatego tym razem, również zostałam porwana i pochłonięta przez świat, który stworzyła autorka. Połączenie romansu z kryminałem? Duet zapewne bardzo interesujący, mnie się podoba. Już sama myśl o nim wzbudza ciekawość, a czytanie takiego zestawu, to burza emocji. Napięcie jest doskonale budowane w wątkach kryminalnych, jak również w tych romantycznych. Nie brakuje w tym wszystkim dramatu, który tak właściwie najbardziej jest odczuwalny. Lecz proszę nie pomyśleć, że jest to zwykły wyciskacz łez. Tak zdecydowanie nie jest. Głębokie poruszenie wywołują sprawy poważne, zupełnie takie, które fikcją mogłyby nie być.

W powieści zachowany jest pewien schemat, poprzez który można wiele przewidzieć. Jest on dość prosty, lecz jednocześnie wciągający na tyle, że ciężko oderwać się na moment od książki. Od początku wiadomo kto w kim się zakocha i jak ta relacja mniej więcej będzie wyglądać. Czy nie wydaje się zbyt banalne? Owszem, mogłoby takie być, ale nie w przypadku, gdy wychodzi to spod pióra trzymanego przez Agnieszkę Lingas-Łoniewską. Nikt nie jest w stanie przewidzieć tego jak się wszystko zakończy. Jedno jest pewne, czytelnik będzie zły, pozostanie mu tylko mokra chusteczka w ręku.  Autorka nie przewidziała w tej historii happy endu, a z pewnością nie dla wszystkich. Jedni będą żyć długo i szczęśliwie, drugim pozostaną jedynie wspomnienia. Są jeszcze ci trzeci, którym nie pozostanie nic. Jednak kim będą ci szczęśliwcy, a kim pokrzywdzeni? Tego zdradzić nie mogę.

Autorka poprzez tę książkę, pokazuje świat sławnych ludzi od drugiej strony, tej której zwykli ludzie nie widzą. I może nawet lepiej, że to co dzieje się za kurtyną, nie jest dla wszystkich osób dostępne. Jak się okazuje życie gwiazd nie jest takie kolorowe jak pokazują czasopisma, czy też jakie widzimy na scenie. Narkotyki, alkohol i wieczne imprezy. A rano pobudka z bólem głowy i próby przypomnienia sobie, co działo się minionej nocy. Czy w takim świecie każdy by się odnalazł?
Gdy zwykły człowiek nagle zostaje oderwany od szarej, codziennej rzeczywistości i znajduje się w wirze tej machiny, którą jest sława, zostaje przez nią pochłonięty i albo będzie w niej tkwił, albo po zachłyśnięciu się nią otrzeźwieje i powróci na dobre tory. Czy wielu osobom się to udaje? Tego nie wiem, lecz patrząc na bohaterów powieści "Brudnego świata" wierzę, że tak.

Przeszłość, to słowo potrafi wywołać u niektórych gęsią skórkę. Każdy w końcu jakąś ją ma. Lecz są ludzie, którzy na samą myśl o niej robią się sparaliżowani ze strachu, tak na nich ona wpływa. Taką właśnie przeszłość mieli główni bohaterowie powieści. Tommy źle wspomina swoje dzieciństwo, a Kati swą młodość. Co trzeba zrobić, by wymazać z pamięci wszystkie złe rzeczy, które się w życiu wydarzyły? Czy jest szansa na normalne życie, gdy skaza na psychice jest tak wielka? Myślę, że tak. Każdy może zacząć od początku. Lecz czasem los decyduje, komu będzie dana taka szansa.

Jestem pewna, że "Brudny świat" spodoba się osobom, które uwielbiają książkę "Skazani na ból", jak również innym, którzy lubią miłosne historie okraszone dramatem z wątkami kryminalnymi. A mówiąc w skrócie jest to książka dla osób lubiących mieszankę wybuchową.



15 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że ostatnio bardzo mocno zaniedbałam twórczość tej autorki, ale w niedalekiej przyszłości chcę to nadrobić, więc na pewno sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taki wybór książek, że można czasem zapomnieć nawet o swoich ulubionych autorach.

      Usuń
  2. Ostatnio często czytam o tej autorce. Muszę w końcu coś przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nic nie czytałam tej autorki. Trzeba to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam parę lat temu. Już nie bardzo pamiętam fabułę, ale ogólne wrażenie pozytywne zostało. Podobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że książka pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie :)

      Usuń
  5. Książka zapowiada się dość ciekawie, zwłaszcza to połączenie dramatu, wątku kryminalnego i romansu. Może być interesująco.
    Pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za takimi powieściami, ale w sumie może tej spróbuję. W pracy ciągle polecają mi autorkę, może czas dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem warto dać szansę, może akurat będzie to strzał w dziesiątkę :)

      Usuń
  7. Czasem właśnie na taką mieszankę wybuchową ma się chęć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisana recenzja! Mi ta książka też przypadła do gustu, a zakończenie rzeczywiście wciska w fotel, do końca nie chciałam dopuścić, że tak może skończyć się t historia...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...