"Zagrywka" Katarzyna Nowakowska



"ZAGRYWKA"

Autor: Katarzyna Nowakowska

Wydawnictwo: Między Słowami

Rodzaj literacki: Literatura obyczajowa, romans (ja bym jeszcze od siebie dodała erotyk)

Liczba stron: 304

Rok wydania: 2021

Opis książki:

"W męskim świecie obowiązują twarde zasady. Kobieta, która chce w nim przetrwać, musi albo się dostosować, albo stworzyć swój własny kodeks. Abigail wybrała tę drugą opcję. I to był rzut za trzy punkty.

Teraz Abi mieszka w luksusowym apartamencie na Manhattanie, wygląda jak Scarlett Johansson, ma tupet i władzę. Negocjuje milionowe transfery zawodników NBA. A to oznacza, że mężczyźni, bardzo seksowni mężczyźni, jedzą jej z ręki, choć mają świadomość, że ona nie sypia z zawodnikami...

I właśnie wtedy, kiedy wydawałoby się, że nic nie może jej złamać, pojawia się ON. Nowy zawodnik, mężczyzna z przeszłością. Kiedyś się już spotkali...Ale tym razem Abi nie da się wystawić. Tylko czy pierwszoligowy zawodnik znowu jej nie ogra?

To będzie mocna zagrywka..."

(opis książki pochodzi od wydawcy)

Moja opinia:

Katarzyna Nowakowska w swej powieści "Zagrywka" zabiera swych czytelników do świata przystojnych i wysportowanych mężczyzn, do świata zawodników koszykówki. Pośród nich jest piękna i seksowna Abi, która wbrew pozorom nie daje się im zwodzić, lubi z nimi flirtować, lecz nie mają szans, aby zaciągnąć ją do łóżka. Ona sama stawia warunki i wie jak przenieść się do świata rozkoszy. I w tym momencie muszę zaznaczyć ważną sprawę, a mianowicie muszę napisać dla kogo nie jest ta powieść, a nie jest z pewnością dla osób, które po przeczytaniu konkretnych nazw pewnych części ciała, oraz opisów jak się ich używa w celu zaspokojenia siebie czy też partnera, a dokładnie mówiąc, jeżeli sceny łóżkowe są czymś co potrafi wywołać zgorszenie, to takim czytelnikom raczej bym nie poleciła tej lektury. Natomiast dla osób, które chcą się zrelaksować i  seks opisywany w książkach, nie jest czymś czego unikają, a wręcz lubią fabułę, w której on właśnie występuje, to jak najbardziej śmiało mogą sięgnąć po "Zagrywkę". Przez pierwszą połowę tej lektury, myślałam że trzymam w ręku coś na totalne odprężenie, coś co mnie po prostu zrelaksuje. Szybko mi się czytało, ale przeczuwałam, że jest zbyt spokojnie i musi się wydarzyć coś, co wywoła większą dawkę emocji. I faktycznie nastąpił taki moment, w którym autorka poczęstowała mnie tyloma wydarzeniami, że nie wiedziałam na którym najbardziej się skupić, choć wszystkie tak naprawdę dotyczyły głównej bohaterki. Oczywiście pomiędzy tymi wydarzeniami nie zabrakło gorących uniesień. Zakończenie było oczywiste, czyli takie, że teraz z niecierpliwością czekam na kolejną część, bo chcę wiedzieć jaki będzie tego finał.


5 komentarzy:

  1. Raczej nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze o niej nie słyszałam, ale lubię czasem sięgnąć po obyczajową lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o niej, ale jeszcze się zastanowię nad nią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zastanawiam się nad jej zakupem i czytam różne recenzje. Dziękuje za ten tekst

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe streszczenie fabuły. Może być naprawdę interesująco!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...