"Surogatka" Louise Jensen


 "SUROGATKA"
Autor:  Louise Jensen
Tłumaczenie: Aga Zano
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 400
Rok wydania: 2018
Rodzaj literatury: Thriller psychologiczny

Czy "Surogatka" zasługuje na miano świetnej książki? Z takimi opiniami spotkałam się zanim po nią sięgnęłam. Kupując ją, wiedziałam od początku, że moje wymagania co do tego tytułu będą wysokie, że będę oczekiwać naprawdę czegoś co wzbudzi we mnie wiele emocji. Co pomyślałam i jakie wrażenie na mnie wywarła ta lektura? O tym za chwilę. Zacznę od początku, w skrócie przedstawię Wam bohaterów i o co chodzi mniej więcej w całej tej historii. Oczywiście z naciskiem na mniej, gdyż nie będę Was wtajemniczać w żadne szczegóły. Zdradzę tylko tylko ile musicie wiedzieć, by zachęcić Was do thrillera.


Kat i Nick są szczęśliwym małżeństwem. Uważają jednak, że do pełni tego szczęścia brakuje im dziecka. Ich starania nie dają efektów, są coraz bardziej zawiedzeni oraz zaczynają się czuć zrezygnowani. Wciąż dotyka ich porażka. Aż któregoś dnia kobieta spotyka swoją dawną przyjaciółkę z dzieciństwa. Ich rozmowa sprowadza się do tematu o dzieciach, co później owocuje tym, że Lisa może im pomóc.
Kat tę pomoc chce przyjąć. Lecz czy jest to dobra decyzja? W końcu obie kobiety łączy przeszłość, od której Kat uciekła. Mają wspólny mroczny sekret, który im ciąży i nie chcą go wyjawić. Jednak summa summarum Lisa zostaje surogatką i urodzi dziecko, które będzie wychowywać Kat i Nick. Żona Nicka jest tak zdesperowana, że zrobiłaby wszystko aby zostać matką. Jej instynkt macierzyństwa jest tak silny, że ją zaślepia. Dlatego wcale długo nie musiała się nad tym zastanawiać. Dopiero później coś ją tknęło i w głowie zrodziły się różne myśli i podejrzenia. Coś jej zaczęło nie grać i nabrała podejrzeń co do szczerości swej dawnej przyjaciółki.
Pewne sprawy zaczynają się wymykać spod kontroli i...Tu doskonale pasuje stwierdzenie, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda.

Z twórczością Louise Jensen spotkałam się po raz pierwszy i zapewne nie ostatni. Ta kobieta potrafi zbudować napięcie, które utrzymuje się wciąż na najwyższym poziomie. Jak również należy pogratulować, że genialnie poradziła sobie z  zatajeniem tego co tak naprawdę się wydarzyło na końcu tej całej historii, iż nie było sposobu tego odgadnąć. Samo zakończenie wbiło mnie w fotel. Moje wszystkie podejrzenia, które rodziły się w mojej głowie podczas czytania, po prostu legły w gruzach. Niczego się nie domyśliłam, totalnie wszystkie domysły zmalały do zera. Moje myśli szły w zupełnie inną stroną, zatem śmiało mogę stwierdzić, że autorka tak mną zakręciła, że wyprowadziła mnie w pole, a na końcu pokazała jak w wielkim błędzie byłam. Ja oczywiście z takiego obrotu spraw jestem bardzo zadowolona, gdyż lubię zaskakujące zakończenia. To jest coś co po zakończeniu czytania ciśnie na usta proste i krótkie, lecz wymowne słowo: wow! Bo cóż tu więcej napisać? Książka jest naprawdę świetna. Wciąga od pierwszych stron, manipuluje czytelnikiem jak tylko chce, wzbudza wiele emocji, tych pozytywnych i negatywnych, jak również zmusza do różnych przemyśleń, chociażby do takich jak często mylimy się co do innych ludzi. Jak łatwo ludzie mogą nam wmawiać różne rzeczy, a my w nie wierzymy.

"Surogatka" jest jedną z lepszych książek, które przeczytałam ostatnimi czasy i z pewnością na mojej liście thrillerów psychologicznych, zajmuje wysokie miejsce. W planie mam sięgnąć jeszcze po dwie poprzednie książki tej autorki pt."Prezent" i "Siostra". Mam nadzieję, że okażą się równie dobrymi pozycjami.

Trudno jest mi się wypowiedzieć na temat samych bohaterów. Dlaczego? Otóż wyobraźcie sobie, że autorka tak sobie ich wymyśliła, że co chwila zmieniałam o nich zdanie, czułam się jak w jakimś rollercoasterze. Jak to możliwe, że tak szybko zmieniałam o nich zdanie? Sama się jeszcze nad tym zastanawiam. Ale myślę, że to przez tą całą manipulację, gdzie moje podejrzenia wciąż się zmieniały. I nie mogę uwierzyć, jak bardzo się do bohaterów myliłam. Zostałam zaślepiona swoimi wyobrażeniami, myślałam, że przechytrzyłam autorkę i jej pomysł na książkę rozgryzłam. Tak nie było, ale to już wcześniej o tym napisałam. Teraz już wiem kto miał swoje za uszami i kto jakim człowiekiem się okazał. Tego oczywiście Wam nie zdradzę, byście również mogli snuć swoje domysły podczas chłonięcia lektury.

19 komentarzy:

  1. Czytałam i jeśli o mnie chodzi, jest to jedna z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać do tej pory w tym roku. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis brzmi bardzo intrygująco, chętnie sięgnę po tą pozycję. Lubię książki, które oprócz ciekawej fabuły zmuszają do rozmyśleń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tę książkę i mam nadzieję, że i Ciebie wciągnie tak mocno jak i mnie.

      Usuń
  3. Joanna Skrzypek21 kwietnia 2018 08:42

    Okładka jest bardzo zachęcająca, a że lubię thrillery psychologiczne to na pewno po tę pozycję sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Można zarzucać autorce, że przygotowała mało prawdopodobną koncepcję wypadków i niebywałych zbiegów okoliczności, jednak zrobiła to z wdziękiem i elegancją, przyjmujemy zatem tę zajmującą i dającą do myślenia fikcję. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się Surogatka bardzo podobała, uważam, ze to jedwn z lepszych thrillerów jakie czytałam. Miałam okazje czytać też pozostałe dwie książki Autorki, ktore moim zdaniem byly słabsze, zwłaszcza Siostra. Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chcę przeczytać te dwie książki, ciekawa jestem czy i według mnie będą słabsze.

      Usuń
  6. Jestem tak ciekawa tego tytułu, że chyba niedługo pęknę :) Pierwsza książka autorki szalenie mi się podobała i nie mogę się doczekać kolejnych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowicie mnie ta książka ciekawi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bardzo tę książkę i mam nadzieję, że jak po nią sięgniesz, to będziesz mogła potwierdzić moje słowa.

      Usuń
  8. To zupełnie nie moja tematyka, więc nawet, jeśli jest dobrze napisana - nie skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę mam juz w swoich czytelniczych planach, trzeba tylko znaleźć więcej czasu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...