"Pozwól mi zostać" Tijan


"POZWÓL MI ZOSTAĆ"
Autor: Tijan
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Liczba stron: 408
Rok wydania: 2018
Rodzaj literatury: Literatura młodzieżowa


"To było jedyne miejsce na ziemi,
w którym czułam się bezpieczna."



Nowe miejsce zamieszkania przynosi z sobą wiele wyzwań, przede wszystkim gdy jest się w młodym wieku, lecz nie jest się już dzieckiem. Choć tak właściwie, dla każdego jest to doświadczenie i są to nowe bariery do pokonania. Mackenzie przeprowadziła się wraz z rodziną do innego miasta po tym jak jej ojciec dostał awans. Liceum w nowym miejscu, poznawanie przyjaciół i wszystko co jest związane z życiem towarzyskim, jak również tym, w którym należy wykonywać swe obowiązki zacznie się wkrótce. Niestety los nie jest łaskawy i na rodzinę spada ogromne nieszczęście. Dziewczyna jest pierwszą osobą, która trafia w miejsce tragedii. Jej rodzice muszę wszystko pozałatwiać, odnaleźć się w koszmarze, w którym się znaleźli i córkę z synem zostawiają w domu obcych ludzi. Tam Mackenzie trafia do łóżka Ryana. Mogłaby je opuścić, lecz nie chce, czuje się w nim bezpiecznie.

"Prawie go nie znała, a jednak to on zaoferował jej coś, czego nikt inny nie mógł."

Jest to mój debiut czytelniczy z twórczością Tijan. Muszę przyznać, choć nie powinnam, że książka oczarowała mnie swoją okładką i to był pierwszy powód, dlaczego zdecydowałam się po nią sięgnąć. Tak, jestem okładkową sroką. Uwielbiam egzemplarze, które wciąż przekładam w swojej biblioteczce i którymi mogę nacieszyć oko. Przechodząc jednak do najważniejszego aspektu, a mianowicie do środka powieści, z całą pewnością i śmiało twierdzę, że było warto poświęcić jej swój cenny czas. Myślę, że w przyszłości jeszcze sięgnę po twórczość autorki.

Powieść Tijan należy do książek z serii Young (młodzieżowych), lecz myślę że poruszy serce nie tylko tak młodym ludziom. Nie wciąga od pierwszych stron, a bynajmniej było tak w moim przypadku. Zatem przyznam szczerze, że szło mi bardzo wolno pochłanianie tej lektury. Jednak czym dalej, tym bardziej zaczynała mnie interesować i włączyłam się w fabułę z całych sił, moje myśli nie wędrowały nigdzie poza nią. W pewnym momencie stwierdziłam, że trzymam w ręku bardzo wartościową i mającą głębokie znaczenie książkę.

Śmierć bliskiej osoby jest bolesna dla rodziny i przyjaciół. Każdy cierpi i przechodzi żałobę na swój sposób. Będąc we własnym smutku ciężko jest zauważyć i analizować sposób zachowania tych drugich. W tym przypadku strata dotknęła rodzinę Mackenzie. Dziewczyna nie może się odnaleźć, nie ma wsparcia od strony rodziców, pozostaje sama. Na szczęście dla niej, znajduje się ktoś kto wyciąga do niej rękę i trwa przy niej w tych najgorszych chwilach. Patrząc na jej matkę i ojca, można z początku ich krytykować. Ja dopiero później spojrzałam ich oczami na to co ich spotkało i współczułam im przeogromnie, nie winiłam za to, że sami się w tym czasie pogubili.

Oczywiście świat młodych ludzi został przedstawiony również od strony imprez, szkoły, rywalizacji, zawiści i pierwszych miłości. Jest to świat bogatych nastolatków, którzy jeszcze błądzą. Niejeden jednak jest mądrzejszy niż na początku się wydaje. Często poznając historię człowieka, poznając bliżej tego co ma w środku, jego wnętrze, okazuje się że odnajdujemy w nim zupełnie coś innego niż pokazuje światu. Tak jest w przypadku niektórych postaci książkowych.

W świecie nastolatków dzieje się tak wiele i wszystko jest bardzo różnorodne, każda inna grupka przyjaciół ma swoje przyzwyczajenia, swoje pasje, jedne te do podziwiania, inne mrożące krew w żyłach. Tu spotykamy różnych młodych ludzi,  można śmiało powiedzieć, prowadzących bogate życie towarzyskie. Mnie jednak ten świat aż tak bardzo nie wciągnął. Dla mnie zdecydowanie większe znaczenie miała rodzina, która przeżyła tragedię. Z wielkimi emocjami śledziłam ich każdy kolejny ruch, współczułam im ogromnie i trzymałam kciuki, by się odnaleźli i potrafili zbudować od nowa swoje szczęście. Lecz czy się udało? Czy dla nich jest szansa na happy end?



Za książkę dziękuję wydawnictwu: Wydawnictwo Kobiece.

6 komentarzy:

  1. Ta książka zbiera naprawdę różne opinie, jednak ja, nadal jestem jej bardzo ciekawa. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam przeczytać i wyrobić sobie swoją własną opinię. Niemniej jednak mam nadzieję, że będzie ona pozytywna.

      Usuń
  2. klimat zdecydowanie dla mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie historia bardzo się podobała i jest to książka z tych, które zapadły mi w pamięć na dłużej. Nie ukrywam, że koniec był dla mnie zaskakujący, przez co czuję niedosyt. Skoro to twoja pierwsza styczność z Tijan to polecam czytać jej inne pozycje, bo tworzy naprawdę fajnie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec również mnie mocno zaskoczył i w sumie taki znak zapytania trochę pozostał. Myślę, że sięgnę po inne książki tej autorki.

      Usuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...