"Wszystko wina kota!" Agnieszka Lingas-Łoniewska
"WSZYSTKO WINA KOTA!"
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Lidia Makowska jest pisarką. Swoje powieści wydaje pod pseudonimem Róża Mak. Czytelnicy uwielbiają jej twórczość, lecz wśród nich jest również Jack Sparrow - bloger, który zawsze znajdzie coś do czego się po prostu doczepi. To jego recenzji pisarka najbardziej się obawia.
Karolina jest agentką i jednocześnie przyjaciółką Lidii. Jako agentka namawia pisarkę, by ta nareszcie się ujawniła. Po wielokrotnych prośbach i rozmowach, autorka się zgadza. Stawia jednak jeden warunek, wywiad ma przeprowadzić Jack Sparrow. Podczas rozmowy będzie gorąco, ciśnienie podskoczy każdemu. Dlaczego? Co takiego się wydarzy? Tego nie zdradzę. Sięgnijcie po książkę.
Karolina z Lidką przyjaźnią się również z Tatianą i Anetą. Są najlepszymi przyjaciółkami i w każdej sytuacji mogą na siebie liczyć. Gdy tylko któraś z nich ma problem, organizują spotkanie i rozmawiają. Często kończy się to głośnym śmiechem, który dochodzi do sąsiada. Jeremi, tak właśnie ma na imię sąsiad Lidki, dostał ksywkę Surfer i nie można ukryć, że przykuł większą uwagę jednej z dziewczyn. Nie napiszę której. Może zgadniecie, a może już wiecie?
Nie wiem czy powinnam się przyznawać, ale jednym z powodów, którym po książkę sięgnęłam, jest okładka, która mnie oczarowała. Bardzo mi się ona podoba i wpływa pozytywnie na mój nastrój, gdy ją widzę. Oczywiście twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej uwielbiam. Przeczytałam jej trzy powieści i wylałam przy nich morze łez. To był drugi, ale ten ważniejszy powód, dla którego zakupiłam książkę. Tym razem jednak gdy zobaczyłam, że najnowszą książką pisarki jest komedia romantyczna, troszkę się zasmuciłam. Myślałam, że to nie będzie dla mnie, że nie trafi w mój gust. A jednak po nią sięgnęłam i jakże się z tego powodu cieszę. Lektura jest świetna, czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła i dostarczyła wiele emocji.
Wszystkie główne bohaterki zyskały moją sympatię. Wątek z każdą z nich czytało mi się bardzo dobrze. Każdej zawirowania życiowe mnie zaciekawiły i nie mogłam się doczekać jak życie je pokieruje, jak rozwiążą się ich problemy, a miały ich co nie miara. Gdybym miała wybrać, którą z kobiet najbardziej polubiłam, miałabym problem. Wszystkie to świetne babki, a razem tworzą wspaniałą grupkę przyjaciółek.
Przyjaźń? Autorka pokazała w swej powieści jak ona jest w życiu ważna i potrzebna, jak wiele może człowiekowi dać. Cztery różne kobiety, każda ma swoje życie, swoje radości i swoje smutki - lecz więź jest jedna i jest nią przyjaźń, która je łączy. Wystarczy jeden telefon, kilka słów i spotkanie gotowe, a podczas niego wszystkie sprawy omówione, wsparcie otrzymane, oczy wypłakane i oczywiście bez głośnego śmiechu nigdy się nie obeszło. W książce bardzo dobrze pokazane jest to, że przyjaźń nie polega tylko na tym, że spędzamy ze sobą każdy dzień i dzielimy razem wszystkie chwile, lecz można mieć zupełnie inne życie i można nawet różnić się charakterami.
Miłość? I jej w książce nie zabrakło. Wiadomo, że każdy ma swoją miłosną historię, każda jest inna i ciekawa. Autorka świetnie pokazała jak one się różnią. Znajdujemy w książce obraz miłości po kilkunastu latach małżeństwa, jak również i taką, w której jest spora różnica wieku pomiędzy dwojgiem ludzi. Są również inne miłości, ale nie będę ich wszystkich tu wymieniać, by nie popsuć czytelnikom czerpania emocji podczas czytania.
Z niecierpliwością czekam na nową książkę autorki, a tymczasem sięgnę po tytuły, których jeszcze nie miałam okazji przeczytać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nigdy nie wybieram książek ze względu na okładkę, ale nie ma w ty przecież nic złego :)
OdpowiedzUsuńJa raczej też nie, ale ta okładka mnie oczarowała i oczywiście sam fakt, że to książka autorki, której twórczość bardzo lubię.
UsuńNie planuję jej na razie czytać ;)
OdpowiedzUsuńTyle książek jest do przeczytania, że każdego inne kuszą. Choć ja ze swojej strony polecam.
UsuńOkładka jest rzeczywiście piękna, ale chyba nie przekonała mnie do tej książki. Może kiedyś się za nią zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony polecam.
UsuńUwielbiam twórczość autorki, wręcz ubóstwiam, ale niestety powyższa książka z kilku względów nie przypadła mi zbytnio do gustu. No cóż, czasami tak po prostu bywa.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zajrzę na bloga i zobaczę, co sprawiło, że książka nie przypadła Tobie do gustu.
UsuńOkładka rzeczywiście jest świetna.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadła do gustu okładka.
UsuńJa osobiście nie widzę nic złego w wyborze książki po okładce ;) sama często tak robię :) i tą książkę dodaję do listy książek czekających na przeczytanie :D Ciekawy blog, myślę, że nie rzadko tu wstąpię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam :)
UsuńCzytałam i również świetnie się przy niej bawiłam :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja :)
UsuńTeż mi się podobała i książka i okładka:) Zresztą też bardzo lubię tą Autorkę! Widzę, że już dużo z jej tytułów przeczytałaś. Mi z jej książek najbardziej się podobało: "Bez przebaczenia" i "Zakręty losu".
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać "Zakręty losu".
UsuńTen tytuł korci mnie od dłuższego czasu. Muszę w końcu coś z tym zrobić.
OdpowiedzUsuńMnie też korcił i nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę :)
Usuń