"Ty" Caroline Kepnes





 "TY"
Autor: Caroline Kepnes
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2019

Na podstawie powieści Netflix nakręcił bijący rekordy popularności serial o tym samym tytule.


Beck wpadła w sidła mężczyzny, który zwariował na jej punkcie. Kiedy tylko zobaczył ją w księgarni w East Village, w miejscu w którym pracuje, wiedział że musi ją zdobyć. Aby osiągnąć swój cel  przeszedł wiele granic, których normalny człowiek nie przekroczyłby. On jednak nie ma oporu, aby dojść do celu, jakim jest zdobycie dziewczyny. Beck jest początkującą pisarką, nie można powiedzieć o niej, iż jest normalną i spokojną osobą. I w niej drzemie coś niepokojącego. Jest bardzo aktywna na Twitterze, praktycznie wszystkiego można się o niej stamtąd dowiedzieć, a na pewno tego, co robi w danej chwili.
Joe Goldberg zorganizował przypadkowe spotkanie z dziewczyną i od tego czasu zapętla linę, która co jakiś czas mu ucieka. Jednak on nie poddaje się i jest zdeterminowany, ma obsesję.

Ciężko będzie mi napisać tę recenzję, gdyż książka jest dość dziwna, dość specyficzna. Narracja jest pierwszoosobowa i narratorem jest sam Joe, psychopata i prześladowca. Ciężko było mi czytać w tej narracji, wczuć się w rolę psychopaty, myśleć jak on i używać słów jakimi się posługuje. Słownictwo czasem jest wulgarne i to nawet bardzo. Czytając erotyki, są sceny mocne i wszystko jest dokładnie opisane, jednak język w tym nie przeszkadza i nie przeraża, jest wypowiadany w sposób dosadny, ale nie odstrasza. A tu ten język jednak czasem mnie raził. Być może było to efektem całej otoczki fabuły, która była specyficzna. Czytanie szło mi opornie, nie potrafiłam przysiąść do książki i pozostać z nią dłużej. Miałam nadzieję, że skończę pochłanianie lektury tuż przed premierą, jednak tak się nie stało. Niestety nie zawsze wychodzi tak, jakby się tego oczekiwało. Niemniej jednak trochę wolniej, ale udało się dotrwać do końca. I muszę przyznać, że tak jak przez większość książki nie najlepiej mi szło, tak końcówka mnie wciągnęła, byłam ciekawa jak historia tych młodych osób się zakończy.

Plusem książki jest fakt, że wypadła ona tak jak można się tego spodziewać. Jest pokręcona i można rzec nawet, iż jest oryginalna. Z pewnością podczas czytania czuć wiele emocji, a przede wszystkim niepokój, który mi towarzyszył najczęściej. Podobała mi się odwaga autorki, która nie ukrywała niczego, która pokazując osobę prześladującą swą ofiarę pokazała jak wiele ona potrafi widzieć z życia swej ofiary. Tu nic nie jest ukryte, nawet najbardziej osobiste doznania są odsłonięte.

Czy to jest miłość, czy jest to obsesja? Ja zdecydowanie w tym przypadku stawiam na to drugie. Jest to zachowanie bardzo niebezpieczne, którego każdy człowiek powinien się strzec. W tej powieści doskonale widać, jak łatwo jest wpaść w ręce psychopaty. Widać również do czego zdolny jest człowiek, który ślepo brnie do celu i jest to najbardziej przerażające w całej tej historii. Cały czas się zastanawiałam ile osób będzie musiało być usuniętych z życia Beck, aby chłopak mógł mieć ją tylko dla siebie.

Cała ta akcja ma swe zakończenie. W życiu realnym również spotykane są takie historie, w których występuje stalker i jego ofiara. Można o tym usłyszeć w telewizji, bądź też przeczytać w gazecie czy też w dobie internetu, gdzieś na którejś ze stron z wiadomościami. Ciarki na rękach przechodzą, gdy się o tym słyszy. Wiele jest zakończeń, jedne są z happy endem, a inne kończą się tragicznie. Co spotka Beck? Czy uda jej się wyrwać z sideł Joego?

Co do książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony opornie szło mi czytanie tej lektury, a z drugiej strony widzę wiele plusów. Przede wszystkim myślę, że wywołała takie emocje i takie myśli, jakie miała wzbudzić. Budziła niepokój i lęk, słownictwo czasem bywało bulwersujące, co również wywoływało emocje. Najbardziej jednak podoba mi się to, na jaką osobowość postawiła autorka, tworząc postać Beck. Cieszę się, że nie była to po raz setny grzeczna i ułożona dziewczyna, która wpadła w ręce świra i nie jest zdolna do obrony. Tu bohaterka, to osoba, która również budzi wiele kontrowersji, nie jest to zdecydowanie grzeczna dziewczynka.

Wiem, że w telewizji leci serial, który został nakręcony na podstawie powieści. Czy zdecyduję się go obejrzeć? Narazie tego nie wiem, mam mieszane uczucia. Być może kiedyś to zrobię, póki co sobie odpuszczę.


Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B.:

12 komentarzy:

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...