"LISTY DO DUSZKI"
Autor: Ewa Formella
Wydawnictwo: ReplikaRok wydania: 2018
Liczba stron: 304
Spojrzałam tylko na okładkę i wiedziałam, że to będzie wspaniała książka. Często bywa, że później po takim pierwszym zauroczeniu jestem rozczarowana, gdyż za wiele oczekiwałam, a okazało się niezbyt wyjątkowe. Jednak tym razem uwielbienie do powieści pozostało do samego końca. Cudowna historia, którą polecam każdemu.
Wspomnienia. Każdy je ma. Jednym z nich, które człowiek w sobie nosi, jest pierwsza miłość. Ona nigdy nie zostaje zapomniana. Przeważnie są to piękne chwile, które do końca życia wywołują mocniejsze bicie serca. Niestety dość często nie jest ona tą ostatnią, taką na zawsze. Jej koniec nie oznacza jednak, że została wygnana również z serca. Stefania i Heinrich na ten temat wiedzieli wiele. Sami przeżyli ognisty, młodzieńczy romans, który wydarzył się w latach, które były ciężkie, a nad światem wisiało niebezpieczeństwo. Ona, szesnastolatka, córka Polaka i Żydówki. On, dwudziestosześcioletni Niemiec. Od początku wiadomo, że podział społeczny jest bardzo widoczny i pewne przyjaźnie nie były akceptowane przez społeczeństwo. Czasy, w których wyczuwać było nadchodzącą wojnę. Lecz dwójka tych młodych ludzi, zakochanych w sobie, spotykali się potajemnie, zapominając o wszystkim i dając się porwać pięknej, młodzieńczej miłości. W dniu, w którym przyszło im się pożegnać, pomiędzy nimi zaszło coś więcej. Pragnęli siebie i z tego wielkiego uczucia, powstało nowe życie. Chłopak wyjechał, zanim jeszcze dziewczyna dowiedziała się o ciąży. Później wybuchła okrutna wojna. Rodziny zostały rozdzielone, każdy walczył o swoje życie. Czy po krwawych latach Stefania i Heinrich się odnaleźli? Kto miał największy wpływ na los tych młodych ludzi?
"Listy do Duszki" powstały na podstawie wspomnień kobiety, która przeżyła drugą wojnę światową. Na krótko przed jej wybuchem przeżyła swą wielką miłość, a w trakcie jej trwania zaznała utraty najbliższych, musiała robić i znosić wiele, aby przetrwać te okrutne lata. Wydarzenia przywoływane przez nią pamięcią, wywołują dreszcze i wyciskają łzy.
"Listy do Duszki" są zbiorem wspomnień kobiety, która przeżyła wojnę i przede wszystkim o jej pierwszej, prawdziwej miłości. To wszystko w niej siedzi, nie daje o sobie zapomnieć. Często zamyśla się i wraca do tamtych lat. Opowiada o tym jak radziła sobie sama przez lata wojny, jak również o tym jak ona się skończyła i o tym co ją spotkało, gdy powróciła do Gdańska.
Nie da się przejść obojętnie obok historii ludzi, którzy przeżyli wojnę. Każdy z nich nosi w sobie swój osobisty dramat. Każdy jest inny, dotkliwy, pełen smutku i każdy mocno porusza. Jedno co każdego z tych ludzi łączy jest ból i koszmar, przez który musieli przejść. Przeczytałam wiele książek poruszających te straszne, okrutne lata i za każdym razem przeżywam wszystko od nowa. Zawsze zostają we mnie wzbudzone wielkie emocje, często z oczu płyną potoki łez.
Powieść, która już od pierwszych przeczytanych słów wciąga tak mocno, że nie chce się jej odłożyć na bok. Nie ma takiego momentu, który byłby tym odpowiednim na chwilę przerwy. Jedynymi takimi chwilami były te, w których oczy stawały się mokre i słowa stawały się zamazane. Wszystko w niej jest tak prawdziwe, że serce się kraja na myśl o ludziach, których spotkał taki los. Długie lata po zimnej wojnie ludzie się szukali. Jedni się odnajdywali szybko, inni dopiero w późnej starości dotarli do kogoś bliskiego. Ale byli i tacy, którzy nigdy więcej już nie zobaczyli swych najbliższych.
Nie zawsze musi nastąpić szczęśliwe zakończenie, aby uznać miłość za jedną z najpiękniejszych. A czy Stefanię i jej ukochanego los potraktował sprawiedliwie i pozwolił cieszyć się sobą?
Autorka na końcu książki wspomina, że nie wszyscy ludzie chcą mówić o tamtych czasach, że wspomnienia pochowali gdzieś głęboko w sobie. Nie w tym nic, co mogłoby zadziwić. O traumatycznych przeżyciach nie łatwo się mówi, a ci ludzie przeżyli czasy, w których nikt znaleźć by się nie chciał.
Ewa Formella wspomina również, iż jest to jedna z czterech historii, jakie miała do opisania. Czekam zatem z niecierpliwością na kolejne trzy.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Replika.
Czuję że muszę przeczytać tę książkę. Po prostu muszę. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, książka jest cudowna.
UsuńKolejna pozycja, którą muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Bardzo polecam.
UsuńKoniecznie będę musiała sięgnąć. Uwielbiam wątek miłości, przyjaźni, znajomości między wrogami, no i klimaty II wojny światowej!
OdpowiedzUsuńWymieniłaś wszystko co i ja lubię. Książkę oczywiście bardzo polecam.
UsuńZ zainteresowaniem sięgnę po książkę, dodaję do listy czytelniczej. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie, będę czekać na Twoją opinię.
UsuńAle książka! czemu ja jej nie widziałam wcześniej?!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, choć w sumie jest to dość nowa książka i może to być powodem, że jeszcze jej nie widziałaś.
Usuń