"NAPISZ DO MNIE"
Cykl: Matylda i Kosma (tom 1)
Autorzy: Lidia Liszewska, Robert KornackiWydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 544
Rodzaj literatury: literatura obyczajowa i romans
"Jeden list może zmienić wszystko..."
Ona ma na imię Matylda. Jest malarką i docenia piękno.
On ma na imię Kosma. Jest dziennikarzem radiowym, którego głos jest stworzony do tej pracy.
Oboje mają po czterdzieści lat i tak samo oboje mają z kim dzielić życie, są po ślubie i mają dzieci. Jednak czegoś w życiu im brakuje, a życie na pozór idealne okazuje się, że wcale takim nie jest.
Znajomość tych dwojga zaczyna się dość nietypowo. On znajduje list, który Jej wypadł. Postanawia, że jej odpisze. Zaczyna się systematyczna korespondencja między nimi. Słowa płyną, a w sercach jakby robiło się cieplej. Dokąd to wszystko ich zaprowadzi? Czy odnajdą szczęście w swym życiu?
"Doskonała powieść iskrząca się ogniem namiętności i prawdziwymi emocjami."
Uważam, że każda historia miłosna jest wyjątkowa, nietypowa, którą każdy zakochany opowiada z wielkim entuzjazmem i wypiekami na policzkach, dlatego nie będę tu podkreślać, iż ta książkowa jest ponad wszystkie inne. Jest po prostu inna i tak jak każda inna, wyjątkowa. Mamy w niej dwójkę już dojrzałych bohaterów, których połączył jeden zgubiony list. Powiedzcie szczerze, ilu z Was odpisałoby na znaleziony list? Ja myślę, że nie zdecydowałabym się na taki krok, to zupełnie nie w moim stylu. Ale główny bohater, myślę że tknięty jakąś wewnętrzną intuicją, zrobił to, a my możemy śledzić poprzez akcję książki, jak wpływa to na jego życie i nie tylko jego.
Autorzy w powieść włożyli wiele wysiłku (a może przyszło im to z łatwością?), aby wpleść w fabułę mnóstwo różnych emocji, było szczęście, radość, smutek i łzy. Ja to wszystko czułam i uwielbiam wszystkie lektury, które potrafią poprzez swoich bohaterów przerzucić te wszystkie emocje na mnie. Lubię, gdy i ja coś mogę odczuwać, a nie tylko czytać o tym co czują postacie książkowe. Wtedy wiem, że pochłaniana przeze mnie lektura nie jest zwykłym pismem, które po przeczytaniu odłożę, i o którym szybko zapomnę. Historię Matyldy i Kosmy z pewnością zapamiętam na długo, jestem tego pewna.
Zdecydowanie książka pokazuje nam, że na miłość nigdy nie jest za późno, jak również, że wiele rzeczy w naszym życiu dzieje się po prostu przypadkowo. A może tu chodzi o przeznaczenie? Każdy może to interpretować według swojego punktu widzenia. Ja chyba jednak skłonię się bardziej ku przeznaczeniu, brzmi to w tej historii bardziej romantycznie.
Muszę przyznać, że fenomenem tej powieści jest to, że Kosma ma cechy, których u mężczyzn się nie znosi i którego lepiej unikać, aby nie zostać ze złamanym sercem. Ogólnie powinien być bohaterem tej historii, którego się nie lubi za jego postępowanie z kobietami. A tu został wykreowany na pozytywną osobę, taką do której czuje się sympatię.
Mówi się, że nie buduje się szczęścia na czyimś nieszczęściu, a jednak tak naprawdę Kosma i Matylda je tak budują. Lecz czy ich drugie połówki to partnerzy idealni, bez wad? Tego już Wam nie zdradzę.
Lidia Liszewska - zadebiutowała przed laty dedykowaną swoim dzieciom (Julii i Jackowi) "Malinową opowieścią", historią kochającej muzykę dziewczynki - Marianny.
Muzykę kocha też sama autorka, ma na swoim koncie płytę nagraną z chórem gospel. Dziesięć lat temu opuściła Bełchatów i osiadła na Mazurach, gdzie w bajkowej scenerii maluje, pisze i we własnej pracowni prowadzi warsztaty ceramiczne.
Robert Kornacki - w swoim życiorysie połączył do tej pory Wrocław, Łódź i Bełchatów, choć jak sam przyznaje - nie powiedział jeszcze w tej kwestii ostatniego słowa.
Z zamiłowania etnolog, zawodowo związany od ponad dwóch dekad z mediami. Jako siedemnastolatek debiutował w radiu, później współtworzył telewizje, prowadził gazety.
Ojciec Michaliny Vesny i Mikołaja Kosmy.
Jeśli będę miała okazję, to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Polecam i życzę przyjemnego czytania.
UsuńBardzo lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Książkę czytałaś, a może masz w planach?
UsuńJestem ciekawa twórczości tego duetu. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam i mam nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńZaciekawiłam się. Jak skończę Listy za grobu to poczytam, przyda się zmiana klimatu.
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem miłego czytania.
Usuń