"MAJORKA NA KOŃCU ŚWIATA"
Cykl: Rok na Majorce (tom 4)Autor: Anna Klara Majewska
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 312
Rok wydania: 2019
Rodzaj literacki: Literatura obyczajowa, romans
"BESTSELLEROWA SERIA O POWROTACH POD MAJORKAŃSKIE NIEBO"
Magda, główna bohaterka jest matką dwójki dzieci, żoną mężczyzny, którego nazywa Klunejem, córką pozytywnie zakręconej kobiety oraz siostrą Piotra.
Na zbliżające wakacje ma plany, lecz tym razem nie są one związane z Majorką. Jednak życie i tak pchnie ją w tamtą stronę, a nawet wyląduje w Tokio. Będą się dziać różne rzeczy, takie których nikt się nie spodziewał...
Z tyłu książki wydawca zaprasza nas do sięgnięcia po książkę opisem:
"Magda znowu zbliża się do życiowej krawędzi - nadchodzą kolejne urodziny, do których tak panicznie bała się dobić. Jednak nie daje się zwariować, wszelkie wątpliwości właściwe dla kryzysu wieku rozwiewa po swojemu, w różny sposób udowadniając sobie i światu, że wigor i radość życia jeszcze jej całkiem nie opuściły.
Tym razem nie zamierza lecieć na ukochaną Majorkę, bo z najbliższymi - mężem, pieszczotliwie zwanym Klunejem, i córeczką Julką - postanawiają spędzić lato inaczej. Dlaczego w takim razie nagle znów ląduje w pięknej Palmie, a potem w...dalekiej i egzotycznej Japonii? Magda wpada w wir dziwnych zdarzeń, które burzą jej wymarzony spokój, ale też dają szansę na odkrycie nowych zaskakujących smaków życia.
Co dzieje się z jej matką, która przywozi z prowincji dziwaczną, milczącą kuzynkę, a sama nagle znika? Dlaczego na Majorkę nieoczekiwanie przybywa Klunej i spędza noce poza domem? Co zrobi Magda, gdy w Tokio spotka Tima, podkochującego się w niej dawnego znajomego? I kto chce ją ośmieszyć przed całym światem, zamieszczając na jej Fejsbuku oczerniające jej posty?"
Miała to być lekka, z poczuciem humoru lektura na wakacje. A jak było? Niestety jak dla mnie męcząco, ciężko mi było przebrnąć przez lekturę. Jestem osobą, która nie przepada za kabaretem, a komedie oglądam rzadko, ponieważ mało która potrafi mnie rozbawić do łez. Zatem ciężko jest mi trafić w lekturę pełną humoru, która mi się podoba. Niektórym autorom się to udaje, niektórym nie. Tym razem niestety się nie udało. Dla mnie było tego za dużo, wciąż jakieś komiczne sytuacje, podejście postaci książkowych, wciąż było po prostu dla mnie nie do przyjęcia, nawet dla żartów. Momentami czułam się po prostu zmęczona zachowaniem bohaterów. Nie będę tu się rozwijać, ponieważ nie chcę nikomu sprawić przykrości swą opinią, jak również nie chcę nikogo zniechęcać do książki, bo jak wiadomo nasze poczucie humoru i jego stopień znacznie się różni. Każdego bawi co innego i możliwe, że większości z Was książka się spodoba.
O bohaterach powieści również za wiele napisać nie mogę, gdyż po prostu odegrali oni "niezłą komedię". Ja rozumiem, że od czasu do czasu można się głupio, czy też zabawnie zachować, zrobić coś co jest komiczne i mieć później z tego ubaw. Ale niemożliwością jest, zachowywać się tak przez cały czas, jak to było w przypadku głównych bohaterów książki. Wiem oczywiście, że są to postacie wykreowane na potrzeby książki, która miała być lekka i zabawna i zapewne dla wielu taka była czy też będzie, jednak dla mnie było zupełnie inaczej, niestety.
Muszę jednak przyznać, że fabuła książki jest świetna i jestem pewna, że gdyby była napisana w innym stylu, bardziej poważnie, spodobałaby mi się bardzo.
Anna Klara Majewska - Na studiach w warszawskiej ASP najbardziej lubiła liternictwo, więc żartuje, że dlatego została pisarką. Wcześniej próbowała swych sił w fotografii, zajmowała się reklamą w Niemczech, potem projektowała biura w Wiedniu, a gdy postanowiła to samo robić na Majorce, okazało się, że nie ma tam biur, tylko urocze domki z kamienia, oliwkowe gaje i migdałowe sady, czas płynie zupełnie inaczej i wszystko jest manana.
Wciąż zakochana w Majorce, stara się spędzać tam każdą zimę.
Fanka języka niemieckiego, podróżowania, gotowania, jogi, golfa, zumby i zdrowego życia. Kolekcjonerka pięknych przedmiotów, od dizajnerkich butów po trudną sztukę współczesną.
Córka reżysera i pisarza Janusza Majewskiego oraz fotografki Zofii Nasierowskiej, matka dorosłego syna Franka, opiekunka białej jamniczki Bruni Contrabandy.
Za książkę dziękuję wydawnictwu: Burda Książki.
Szkoda, lże książka nie spełniła do końca Twoich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda, ale niestety i tak się zdarza.
UsuńJuż czytam drugą opinię i w poprzedniej tez się komus nie spodobała
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem jedyna.
UsuńJak dla mnie też zapowiada się dość średnio, ale dam jej jeszcze szansę :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat Tobie przypadnie do gustu, miejmy taką nadzieję :)
UsuńMi się spodobała, ale mogło być jednak lepiej
OdpowiedzUsuńSuper, najważniejsze, że jesteś zadowolona z lektury.
UsuńKojarzę tę autorkę, ale po recenzji raczej odpuszczę sobie tę pozycję.
OdpowiedzUsuńJeżeli czujesz, że i Tobie średnio opis się podoba, to nie dziwię się decyzji.
Usuń