"ROZWÓD PO POLSKU. STRACH I NADZIEJE"
Autor: Iza Komendołowicz
Wydawnictwo: W.A.B.Rok wydania: 2019
Liczba stron: 320
Rodzaj literatury: Literatura faktu
"I że Ci nie odpuszczę aż do śmierci"
Opis książki:
"UWAGA,
TO TYLKO ROZWÓD!
Na kogo wypadnie, na tego bęc.
Mamy czas rozwodów. Co trzecie małżeństwo kończy się w ten sposób. W miastach rozstaje się co druga para, na wsi co czwarta.
Jednak rozwód to nie bułka z masłem. W żadnym wypadku - to wstrząs, napięcie, poczucie straty, krzywdy i winy, to strach oraz skrajne emocje - z nienawiścią włącznie. Mało kogo stać wtedy na dystans.
Autorka przytacza dziesiątki osobistych wypowiedzi osób w trakcie i po rozwodzie, tekstów bulwersujących, które wzbudzają grozę i śmiech. Konfrontuje je z szokującymi opowieściami adwokatów oraz przypadkami z gabinetów psychoterapeutów. Wszystkie tworzą razem mieszankę piorunującą i pouczającą."
Moja opinia:
Żyjąc w dzisiejszych czasach, gdy mamy wszelki dostęp do internetu, do przeróżnych portali społecznościowych, informacyjnych, jak również tych plotkarskich, nie musimy wcale wychodzić z domu, ani też spotykać się z ludźmi, aby mieć świadomość tego jak wielu ludzi się rozwodzi. Ja tę świadomość mam, a jednak statystyki mnie przerażają. Nie wiedziałam, że ta ilość jest w tak ogromnej skali. Przeraża mnie, że dotyczy to co trzeciego małżeństwa. Sięgając po tę książkę, nie wiedziałam, że znajdę w niej tyle różnych historii, które mnie tak zaskoczą. Owszem, uważam iż lepiej się rozstać niż tkwić w nieudanym i nieszczęśliwym związku, lecz naprawdę nie mam pojęcia dlaczego jest ich tak wiele. I tak naprawdę ciężko jest zrozumieć pewne sprawy, dopóki one człowieka nie dotkną osobiście. Dlatego nie jestem skłonna do oceny ludzi, którzy podejmują się tego ostatecznego kroku, czyli rozwiązania ich związku. Jest to indywidualna decyzja każdego. Lecz z ręką na sercu bardzo ciężko mi się czytało o bataliach, jakie są toczone w sądach. I wszystko da się zrozumieć, ale są pewne granice. Dzieci nie powinny być żadną kartą przetargową!!! Nie można ich używać do zdobycia dóbr materialnych dla siebie, nie można im zabierać drugiego (jeżeli jest on dobry) rodzica, tylko z pragnienia zemsty, nie można ich nastawiać przeciwko sobie. A szczytem jest, gdy wymyśla się molestowanie seksualne. Gdy doszłam do tego momentu w książce, po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Jak można coś takiego wymyślić? Jak można zrobić to własnemu dziecku? Tego nigdy nie zrozumiem.
Ogólnie książkę czyta się bardzo szybko, z dużym zainteresowaniem. Jest w niej wiele przeróżnych historii, choć ich schemat czasem wydaje się być podobny. Wypowiadają się w niej adwokaci, prawnicy, psychoterapeuci , psychologowie, mecenasowie oraz sędziowie. Oczywiście nie brakuje wypowiedzi samych rozwodników.
Zastanawiam się, co dało mi przeczytanie tej książki i na ten moment po prostu myślę o niej w sposób, jakbym przeczytała za jednym razem wiele różnych opowiadań. W niektórych przypadkach, wręcz nie chce się wierzyć, że takie rozwody miały miejsce, że ludzie potrafią być tak perfidni i tak się z sobą szarpać. Na to wszystko patrzę jak przez mgłę, gdyż nie dociera do mnie, iż jest to po prostu rzeczywistość, która spotkała tych ludzi. Jednak literatura faktu ma to do siebie, że oprócz pokazania czytelnikowi historii ludzi, to również daje pewną lekcję. Lekcją w tym przypadku jest nauka pewnych zachowań, a raczej przestroga jak się nie zachowywać, gdy znajdziemy się w momencie własnego rozwodu i przede wszystkim jest to otwarcie oczu na osoby bliskie, które w tym momencie bardzo cierpią, a są nimi przeważnie dzieci.
"Główną przyczyną rozwodów jest małżeństwo.
(znane)
Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Nie mam męża, więc nie planuję czytać o rozwodach. 😊
OdpowiedzUsuńMoże lepiej przeczytać zanim się ślub weźmie (żarcik).
UsuńDziękuję ślicznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń