"Franco" Kim Holden


 "FRANCO"
Autor: Kim Holden
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Cykl: Promyczek (tom3)
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 314
Rodzaj literatury: obyczajowa, romans

"Promyczek" i "Gus" skradli moje serce, a jak było z "Franco"?

  Franco Genovese jest jednym z członków grupy Rooka, a dokładniej jest w tym zespole perkusistą. Jest wspaniałym mężczyzną. Płeć żeńska go uwielbia, lecz mimo tego uwielbienia przez kobiety,  nie związał się z nikim na stałe. W głowie ma poukładane i ceni wartości, o których wielu ludzi zapomina każdego dnia. Jest dobrze wychowany, potrafi się zachować w każdej sytuacji i tak właściwie można by wymieniać jego pozytywne cechy. A dołączając do tego fakt, że jest bardzo przystojny, tworzy się postać idealna. Czy ma jakieś wady? Można szukać, lecz raczej będzie ciężko je odnaleźć.
Pewnego wieczoru Franco poznaje Gemmę. Ten czas spędzają bardzo przyjemnie. Od początku wiadomo, że wzbudzili w sobie wzajemnie sympatię. Można by powiedzieć, że ich przyjaźń zrodziła się od pierwszego momentu, w którym na siebie wpadli. Dziewczyna pochodzi z północnej Anglii i tam mieszka. W Los Angeles jest tymczasowo, pracuje jako architekt i niedługo wraca do siebie. Dzielić tych dwoje bowiem będą tysiące kilometrów. Oboje są świadomi, że niebawem będzie ich od siebie oddzielał ogromny dystans. Jednak czy tak łatwo zapomnieć o bratniej duszy? Franco poznał marzenie dziewczyny i coś mu przyszło do głowy. Chce jej pomóc w jego spełnieniu. Czy uda się chłopakowi i czy w ogóle dziewczyna przyjmie taką pomoc? To może zmienić wszystko, całą ich przyszłość. Czy zostaną przyjaciółmi i czy przyjaźń przerodzi się w miłość? A może ich drogi się rozejdą już na zawsze?


Kim Holden ponownie zabrała mnie do świata, w którym przyjaźń ma ogromne znaczenie, jest szczera i piękna. Po przeczytaniu "Promyczka" i "Gusa", czyli dwóch poprzednich części tego cyklu, miałam nadzieję, że autorka tego klimatu nie zmieni, bo to dzięki temu sięgam po te książki. Jest to dla mnie niesamowite jak młodzi ludzie, robiący karierę muzyczną potrafią swe wartości nadal utrzymywać. Nie zatracają ich, pozostają sobą i cenią sobie dobrych ludzi, o wielkich sercach, sami również do takich należą. Niestety na nich również spadają różne nieszczęścia, z którymi muszą sobie radzić. Mają siebie, swoje rodziny i nigdy w swych problemach nie pozostają sami. Bardzo się cieszę, że poznałam również losy Franco. Jest to niesamowity młody mężczyzna, któremu tak naprawdę niczego nie brakuje. Jednak nie może trafić na swą drugą połówkę, z którą mógłby sobie ułożyć życie. A gdy taka się pojawia, okazuje się, że mieszka daleko od niego. Targają nim różne myśli, lecz co ostatecznie wydarzy się w jego życiu, oczywiście Wam zdradzić nie mogę.

Należy również wspomnieć tu o szacunku młodych ludzi do swoich rodziców. To jest piękne jak ich traktują i jak bardzo dbają, by mieć jak najlepszy kontakt ze sobą. Rodziny mają różne, wszędzie jest inna sytuacja, lecz serdeczne stosunki te same.

Lektura jest bardzo przyjemna, czyta się ją lekko, choć bywają i takie momenty, że serce ściska. Odebrałam ją bardzo pozytywnie, pomimo iż wydawać się może, że jest troszkę cukierkowa, a postacie, zwłaszcza mężczyźni są zbyt idealni. Ja jednak jestem zdecydowania na tak, by od czasu do czasu i takie powieści przeczytać.

Jedyną wadą tej książki jest to, że jest zdecydowanie za krótka. Ledwo zaczęłam ją czytać, a tu koniec. Czas zleciał bardzo szybko, nie było momentu abym się przy niej nudziła. Uwielbiam takie lektury, które mnie pochłaniają do końca i w których się zatracam na czas pochłaniania ich.

Podsumowując serię Promyczka mogę rzec, że historie miłosne w niej są piękne, wzruszające i po prostu takie, o których czyta się z przyjemnością. Lecz ja zapamiętam te książki, nie z powodu tych historii miłosnych. Dla mnie przede wszystkim Kim Holden fenomenalnie opisała siłę przyjaźni i pokazała jak ważna jest ona w naszym życiu. Autorka przedstawiła różne osobowości, z różnymi życiowymi priorytetami, lecz jedno najważniejsze co ich łączyło, to wielka wartość, jaką jest wcześniej już wspomniana przyjaźń. Myślę, że niejedna osoba podczas czytania może się rozmarzyć o takiej więzi, która jest szczera i prawdziwa, w której nie ma fałszu, a serce dla siebie nawzajem jest otwarte. Co by się nie działo, zawsze się wspierają. I to jest genialne.


21 komentarzy:

  1. W Promyczku się zakochałam. Tę książkę również na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Twórczość Kim Holden mnie coraz bardziej do siebie zachęca. Fajnie, że jej romanse pokazują coś więcej niż tylkolove story.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Kim Holden. Nie jestem pewna, czy to literatura dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś przyjdzie czas i sięgniesz po książki tej autorki. Ja polecam.

      Usuń
  4. Promyczka nie czytałam, po ta książkę też pewnie nie sięgnę, po prostu nie moje klimaty, ale miło czyta się wrażenia czytelnicze, kiedy książka się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami myślę, że prawdziwa i szczera przyjaźń zdarza się niezwykle rzadko, trzeba wówczas pielęgnować ten piękny kwiat uczuć. :)

      Usuń
    2. A co lubisz czytać? Może odkryję coś nowego :)

      Usuń
    3. U mnie goszczą głównie kryminały, thrillery, biografie i książki popularnonaukowe. :)

      Usuń
    4. Thrillery również bardzo lubię czytać :)

      Usuń
  5. Mimo polecenia romanse i książki obyczajowe to nie gatunki, jakie chętnie i często czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam tego cyklu, ale słyszałam o nim wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za romansami niestety

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dawna mam wielką ochotę na "Promyczka", "Gusa" i "Franco". Myślę, że najwyższy czas się za nie zabrać, bo jestem przekonana, że wspaniałe, ściskające za serducho historie w nich ukazane, na długo pozostaną w mojej pamięci.

    Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że te książki się Tobie spodobają :) Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Promyczek już przeczytany i był rewelacyjny. Zaczełam Gus-a i pewnie szybko go skończę :) więc zostaje zdobyć Franco. Już się doczekać nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...