"Zjazd absolwentów" Guillaume Musso


"ZJAZD ABSOLWENTÓW"
Autor: Guillaume Musso
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 320
Rodzaj literacki: thriller, kryminał, sensacja
Rok wydania: 2019

"Powrót do miejsca,
w którym wszystko się zaczęło"



Opis książki, który znajduje się na jej tylnej okładce:

"Dziewczyna, która znika w nocy.

Przyjaciele związani
tragiczną tajemnicą.

Sekret, który przez lata
udawało się ukrywać..."

"Riwiera Francuska - zima 1992 roku.
W mroczną noc, gdy kampus liceum zostaje sparaliżowany przez burzę śnieżną, dziewiętnastoletnia Vinca Rockwell, jedna z najzdolniejszych uczennic w szkole, ucieka z nauczycielem filozofii, z którym ma potajemny romans. Dla nastoletniej dziewczyny miłość oznacza wszystko albo nic. Nikt już nigdy jej nie zobaczy.

Riwiera Francuska - wiosna 2017 roku.
Kiedyś nierozłączni Thomas i Maxime - najlepsi przyjaciele Vinki - nie kontaktowali się ze sobą od czasów szkolnych. Spotykają się dopiero na zjeździe absolwentów. Zaraz po nim jeden z budynków szkoły ma zostać wyburzony. Thomas i Maxime wiedzą, że są w nim ukryte zwłoki. I że wkrótce nic już nie stanie na przeszkodzie, by prawda wyszła na jaw.

Najpopularniejszy autor we Francji tym razem połączył swój niepowtarzalny styl z elementami sensacji. W rezultacie powstała książka, która zachwyci fanów Prawdy o sprawie Harry'ego Queberta Joela Dickera, Nie mów nikomu Harlana Cobena, Zaginionej dziewczyny Gillian Flyn czy Tajemnej historii Dony Tartt. Nawet miłośnikom Miasteczka Twin Peaks spodoba się atmosfera tej powieści!"

Moja opinia:

Guillaume Musso to autor, który skradł moje serce książką pt."Telefon od anioła". Była to moja pierwsza przeczytana powieść tego pisarza. Od tamtej chwili wiedziałam, że będę sięgać po jego twórczość i tak też się dzieje. Przeczytałam już większość książek, które wyszły spod jego pióra i na żadnej się nie zawiodłam. Fakt jest oczywiście taki, iż jednymi byłam zachwycona, to takie które mnie porwały i po przeczytaniu, których nie mogłam wrócić do rzeczywistości, a inne po prostu podobały mi się bardzo, ale zachwytów nie było. Guillaume Musso sprawił, że ja, czyli osoba, która nie przepada za fantastyką, polubiła ją (ale tylko jeżeli chodzi o jej elementy i jeżeli chodzi o książki tego właśnie autora). Przeważnie gdy kończę czytać jego książki, stwierdzam, iż ten styl pisania poznałabym w ciemno. A jak było tym razem? W pewnym stopniu to nie był Musso jakiego zdążyłam poznać, a wszystko przez to, że zabrakło elementów fantastyki. Tym razem autor postawił na elementy sensacji. Byłam troszkę zawiedziona, bo chciałam poczuć tę moc, którą zawsze czułam. Niemniej jednak książka jest naprawdę dobra, nie można jej zarzucić, iż tak nie jest. Wciąga już od pierwszych stron, miesza w głowie czytelnika na tyle, że ten kompletnie głupieje i nie wie co jest grane (tak, i to jest bardzo w stylu autora). Cała akcja nie daje chwili wytchnienia, ani na moment nie chce się przerywać czytania, gdyż trudno odnaleźć odpowiedni moment. Napięcie jest utrzymane do samego końca i to dopiero wtedy cała prawda wychodzi na jaw, a elementy układanki tworzą jedną logiczną całość. Emocji nie brakuje, bo z pewnością podczas pochłaniania lektury nadchodziły ich fale z różnym natężeniem. Uwielbiam takie lektury i choć za mocno szukałam w niej swojego ulubionego autora, który nadal nim pozostaje, to książkę oceniam bardzo pozytywnie i z pewnością śmiało mogę polecać.

Guillaume Musso - autor piętnastu bestsellerów, od dziewięciu lat nieprzerwanie utrzymujący się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych francuskich pisarzy. Debiutował w 2001 r., thrillerem Skidamarink, doskonale przyjętym przez krytykę. Druga powieść Potem..., zainspirowana wypadkiem samochodowym, z którego cudem uszedł z życiem, rozpoczęła jego spektakularną międzynarodową karierę. Łączny nakład jego powieści - przełożonych na 42 języki - przekroczył 35 milionów egzemplarzy. Kluczem do sukcesu Musso jest łączenie wątków miłosnych, kryminalnych i - czasami - fantastycznych, w doskonałym i niemożliwym do naśladowania stylu."
(Informacje o autorze pochodzą z książki "Zjazd absolwentów")


2 komentarze:

  1. Czytałam tę książkę i choć uważam, że nie jest to wybitne dzieło autora, to jednak również dołączam się do jej polecenia. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie. Mam nadzieję, że następna książka autora porwie mnie jednak jak poprzednie.

      Usuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...