"Hashtag" Remigiusz Mróz - PRZEDPREMIEROWO


 "HASHTAG"


PREMIERA 18 LIPCA 2018r.

Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rodzaj literacki: Thriller/sensacja/kryminał
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 424

"Jedna przesyłka zmieniła jej życie"

Tesa pewnego dnia otrzymała wiadomość z informacją, że w paczkomacie czeka na nią przesyłka. Dziewczyna jest tym bardzo zaskoczona, ponieważ niczego nie zamawiała. Gdyby jednak tak było, nigdy nie wybrałaby opcji z odbiorem w paczkomacie. Ma ku temu swoje powody i jest pewna, że to jakaś pomyłka. Z ciekawości jednak wybiera się w miejsce, w którym czeka na nią paczka, a tym samym nieświadomie zostaje wciągnięta w intrygę, która namiesza mocno w jej głowie. W jej życiu zaczną dziać się rzeczy, które mogą doprowadzić do szaleństwa.
Tesa na jednym z portali społecznościowym śledzi hashtag #apsyda i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest on używany przez osoby zaginione.

Po przeczytaniu książki potrzebowałam kilku dni, aby zasiąść do napisania kilku słów na jej temat. Mam bardzo mieszane uczucia co do całości. Zastanawiam się od czego zacząć. Posłużę się starym, wypróbowanym sposobem i wybiorę najpierw od napisania minusów książki, czyli na początku dowiecie się co mi się w niej nie podobało.

Zdecydowanie zabrakło mi emocji podczas pochłaniania lektury. Owszem czytałam ją z zaciekawieniem, przewracając szybko strona po stronie, co sprawiło, że błyskawicznie zakończyłam przygodę z bohaterami. Niestety jednak tak się podziało, ponieważ cały czas czekałam na to wielkie wow, które gdzieś podświadomie wiedziałam, że nastąpi. Nie nastąpiło. Czytam serię z Chyłką, której jest ten sam autor i wiem, iż potrafi on tak napisać, że emocji jest aż nadto, że wciąż coś się dzieje, że podczas czytania są łzy i złość, czasami wręcz chce się wydrzeć na bohaterów. Tego wszystkiego podczas zaczytywania się,tym razem nie przeżyłam. A szkoda, gdyż w gruncie rzeczy, analizując "Hashtag" pod wieloma innymi kątami, Remigiusz Mróz miał świetny pomysł na ten thriller.

Wymieniając pozytywne strony książki zacznę od tego, że dla mnie jest to coś nowego. Wcześniej nie miałam okazji, by sięgnąć po coś podobnego, gdzie wielką rolę odgrywa portal społecznościowy, gdzie można zobaczyć, jak wielki wpływ i zasięg ma internet. "Hashtag" jest tytułem przyciągającym wzrok. Niby słowo każdego dnia używane w dzisiejszych czasach, a jednak gdy pojawiło się jako tytuł książki, zaskoczyło. Cóż może się ukrywać pod tytułowym hashtagiem? To pytanie w pierwszym momencie po zerknięciu na okładkę rodzi się w głowie.
Drugim i bardzo ważnym pozytywnym aspektem, jest fakt, że Remigiusz Mróz  wyprowadził mnie w pole. Przez większość książki miałam wrażenie, że autor niezbyt skrupulatnie zabrał się za napisanie tej książki. Wiele rzeczy mi się nie zgadzało, miałam wrażenie, że autor zapomniał, że wcześniej pisał o czymś innym i teraz to się nie łączy. A z drugiej strony przecież, to pisarz, który napisał już wiele książek i niemożliwością jest, by aż takie byki popełniał. Czekałam zatem na wyjaśnienia i na koniec się doczekałam. Po czym musiałam zwrócić honor pisarzowi i stwierdzić, że jednak do pisania przygotował się bardzo porządnie. Potrzebowałam jednak chwili, by dotarło do mnie wszystko i abym zaskoczyła, o co w tej całej historii chodziło.

Bohaterowie? Główną bohaterkę zdecydowanie określić mogę jako nietypową, takiej postaci literackiej jeszcze nie poznałam i chodzi mi zarówno o wygląd fizyczny jak i o jej psychikę. Nie należy do osób idealnych, jakich wizerunek wykreował współczesny świat, jest sobą. Ma swoje kompleksy i swoje problemy. A gdy staje przed nią rozwiązanie zagadki, staje w obliczu wyzwania i podąża, by jemu sprostać. Pozostali bohaterowie również nie pozostają bezbarwni, odgrywają swoją rolę idealnie i gdy nadchodzi moment mają wielkie znaczenie w całej sprawie. Kto jednak jest kim, komu można ufać, a komu nie, tego nie zdradzę.

Pierwszy raz spotkałam się z książką, która podczas czytania nie wywoływała we mnie emocji, jedynie ciekawość, a po jej zakończeniu dopiero te emocje się obudziły. Dopiero po poskładaniu wszystkiego w jedną całość mogę stwierdzić, że nie straciłam swojego czasu. Niemniej jednak, gdyby ktoś się mnie zapytał, czy polecam ten tytuł, nie potrafiłabym odpowiedzieć. Raczej stwierdziłabym, że jest to jedna z tych książek, które trzeba przeczytać i samemu ocenić.


Za przedpremierowy egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.


16 komentarzy:

  1. W takim razie, przeczytam i sprawdzę, jakie będą moje wrażenia po lekturze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O, po raz pierwszy spotykam się z opinią, że emocji podczas czytania było brak! Ciekawe, muszę kiedyś sama sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak się podziało. Daj znać jak przeczytasz tę książkę, ciekawa jestem innych opinii na jej temat.

      Usuń
  3. Mróz to nie jest autor dla mnie, choćbym nie wiem, jak się starała. Poza tym przeraża mnie ilość wydawanych przez niego książek i mam wrażenie, że to hurtowa robota niekoniecznie dla zaspokojenia czytelniczych potrzeb ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Remigiusz Mróz - cokolwiek nie napisze, i tak po niego sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak wcześniej napisałam, uwielbiam serię z Chyłką tego autora. Reszta jego książek jeszcze przede mną. Z pewnością będę sięgać po jego twórczość.

      Usuń
  5. Muszę przeczytać, na razie mam za sobą jedynie lekturę "Behawiorysty", ale to na pewno nie koniec przygody z książkami Mroza

    OdpowiedzUsuń
  6. W takim razie, przeczytam i sama ocenię!

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja liczyłam właśnie na te emocje i napięcie! Szczególnie po lekturze "Podejrzanego" P. Świst... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo różne opinie tej książki, zatem polecam sięgnąć po nią i samej się przekonać. Może akurat Tobie bardzo się spodoba i wzbudzi mnóstwo emocji.

      Usuń
  8. Ja też chętnie po nią sięgnę, nie oczekuję cudów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę miłego czytania i pozytywnego zaskoczenia :)

      Usuń

Dziękuję każdemu, kto znalazł chwilę, by napisać kilka słów w komentarzu. Jest mi bardzo miło gościć Was u siebie na blogu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...